Pomysł na unijne rekompensaty spalił na panewce

Do dzisiaj koncerny cukrowe mogą rezygnować z produkcji za odszkodowania od komisji Europejskiej. Suedzucker dostanie jednak mniej pieniędzy, niż sobie zaplanował

Publikacja: 31.01.2008 01:50

Pomysł na unijne rekompensaty spalił na panewce

Foto: Rzeczpospolita

Suedzucker, właściciel dziesięciu cukrowni na Śląsku, zaczął nowy rok od dwóch wiadomości: dobrej i złej. Nie wiemy, w jakiej kolejności zostały mu one przekazane przez Ministerstwo Skarbu Państwa. Zacznijmy więc od dobrej: Krajowa Spółka Cukrowa sprzeda resztówki w spółkach Suedzuckera, o co niemiecki inwestor zabiegał od dwóch lat. Z naszych informacji wynika, że cena jest trochę mniejsza od 120 mln zł. Obie strony powiedziały nam tylko, że są nią usatysfakcjonowane.

A teraz zła wiadomość: MSP nie dało zgody na skoncentrowanie kwot cukrowych Suedzuckera w jednym zakładzie. Ministerstwo Rolnictwa nie przesłało swojej opinii na czas, wiec resort skarbu nie mógł się zgodzić na taką operację.

To znacznie utrudni Suedzuckerowi restrukturyzację.

– Zabrakło politycznej woli i teraz musimy ciąć produkcję w każdej cukrowni oddzielnie. A to oznacza, że dostaniemy 35 proc., a nie całość rekompensat z KE – mówi „Rz” prezes Suedzuckera Reiner Schechter.

Koncerny są zmuszone do ograniczania produkcji w ramach reformy unijnego rynku cukru. Komisja Europejska płaci 625 euro za każdą tonę kwoty cukrowej, z której rezygnuje firma. Ale żeby dostać 100 proc. odszkodowania, trzeba całkowicie zlikwidować zakład. Jeśli w tym miejscu firma uruchomi inną produkcję, to rekompensata będzie o jedną czwartą mniejsza. Samo oddanie kwoty cukrowej bez zamykania cukrowni uprawnia tylko do jednej trzeciej odszkodowania.

Gdyby Suedzucker zebrał wszystkie kwoty w jednym zakładzie, mógłby je potem przesuwać między pozostałymi (np. na zasadzie dzierżawy), a w zamykanej cukrowni skoncentrować ich tyle, aby osiągnąć wymagane przez KE limity ograniczenia produkcji.

Suedzucker znalazł jednak rozwiązanie, by dostać jak największe odszkodowania. Firma zdemontuje niedziałający już (ale istniejący) zakład w Łubnej. Suedzucker zlikwiduje ponadto najmniejszą cukrownię Chybie i za te zakłady dostanie pełne rekompensaty. W pozostałych będzie musiała obciąć produkcję o 13,5 proc.

Z naszych informacji wynika, że Suedzucker planuje kolejne zamknięcia. Dowiedzieliśmy się, że chodzi o cukrownię Wróblin. Dążą do tego sami rolnicy, który nie chcą już uprawiać buraków. – Jeśli całkowicie zrezygnujemy z dostarczania dla Suedzuckera buraków, to dostaniemy nawet 900 tys. zł odszkodowania z Brukseli – tłumaczy Władysław Zawadzki, prezes przedsiębiorstwa rolnego Kost-Rol.

Rolnicy dostaną 42 euro od tony buraków, których nie będą już uprawiali. Jeśli zaś koncern nie zlikwiduje cukrowni, to ta jednorazowa rekompensata zmniejszy się do 36 euro. Największe odszkodowania w kraju może dostać należący do Skarbu Państwa Kombinat Rolny Kietrz, który dostarcza Suedzuckerowi ok. 100 tys. ton buraków. Jego kwota produkcji jest warta 3,6 mln – 4,2 mln euro.

Biznes
Podcast „Twój Biznes”: Czy Polacy przestają przejmować się klimatem?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Biznes
Zygmunt Solorz wydał oświadczenie. Zgaduje, dlaczego jego dzieci mogą być nerwowe
Biznes
Znamy najlepszych marketerów 2024! Lista laureatów konkursu Dyrektor Marketingu Roku 2024!
Biznes
Złote Spinacze 2024 rozdane! Kto dostał nagrody?
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Biznes
Podcast „Twój Biznes”: Specjaliści IT znów w cenie – rynek pracy ożywia się