Pracę w Deutsche Bank Securities podejmą: Marcin Jabłczyński, odpowiedzialny za sektor bankowy, Tomasz Krukowski, zajmujący się nieruchomościami, branżą budowlaną, chemiczną i sektorem przemysłowym, oraz Łukasz Wachadełko specjalizujący się w małych i średnich firmach.Dzięki nowym pracownikom dział analityczny DB Securities wzrósł do sześciu osób. Dom Maklerski DB będzie analizował 65 spółek notowanych na warszawskiej giełdzie i 15 firm z regionu Europy Środkowo-Wschodniej. Według szacunków „Rz” obecnie w polskich biurach maklerskich pracuje jedynie około 60 analityków zajmujących się badaniem kondycji spółek notowanych na Giełdzie Papierów Wartościowych. Mniej niż jedna trzecia z nich posiada CFA, najbardziej poważany tytuł z zakresu zarządzania inwestycjami.
1 mln złotych zarabiają w ciągu roku wraz z premią najlepsi analitycy z biur, które miały wysokie zyski
O tym, że rynek doświadczonych analityków jest bardzo wąski i nie ma wielu osób, które można podkupić, przekonuje się portugalski broker Banco Esprito Santo de Investimento. Jego Dom Maklerski, który chce rozpocząć działalność na polskim rynku w lipcu, rozpoczął poszukiwanie osób do działu analitycznego już półtora roku temu. Do tej pory jedynym analitykiem, o którym wiadomo, że zasili nowy zespół, jest Arkadiusz Chojnacki z Domu Maklerskiego Banku Handlowego.
W ostatnim czasie miejsce pracy zmienili również: Milena Olszewska zajmująca się sektorem informatycznym, która przeszła z KBC Securities do ING Securities, i Włodzimierz Giller z DB Securities (przeszedł do DM Banku Handlowego).
Sezon transferów na rynku analityków giełdowych trwa od lutego do końca kwietnia. W innym okresie pracownicy niechętnie zmieniają miejsce pracy. – Na początku roku wypłacany jest bonus, który może być nawet równowartością rocznych zarobków. Dom maklerski, który chciałby podkupić analityka pod koniec roku, musiałby zrekompensować utratę tej premii, inaczej są małe szanse, że pracownik zdecyduje się na przejście – mówi analityk jednego z największych domów maklerskich.