Kto przejmie właściciela mBanku? Nagłe zwroty akcji i wahania kursów

Włoska grupa UniCredit nieoczekiwanie zwiększyła w poniedziałek zaangażowanie w Commerzbanku do ok. 21 proc. Zaraz po tym, jak niemiecki rząd zasygnalizował, że sprzeciwia temu, by Włosi przejęli kontrolę nad bankiem.

Publikacja: 23.09.2024 14:38

Włoska grupa UniCredit nieoczekiwanie zwiększyła w poniedziałek zaangażowanie w Commerzbanku

Włoska grupa UniCredit nieoczekiwanie zwiększyła w poniedziałek zaangażowanie w Commerzbanku

Foto: Bloomberg

W poniedziałek, kilka minut po godzinie 12, UniCredit podał, że właśnie nabył kolejne 11,5 proc. akcji Commerzbanku za pomocą instrumentów finansowych. Transakcja ta może zostać zrealizowana dopiero po uzyskaniu wymaganych zgód, ale łącznie z istniejącymi udziałami w niemieckim banku wynoszącymi 9 proc., całkowita pozycja UniCredit wzrosła do ok. 21 proc. – czytamy w komunikacie.

Niemiecki rząd stroni od sprzedaży akcji Commerzbanku

To dosyć nieoczekiwany zwrot akcji. Jeszcze w piątek wieczorem, niemiecki rząd zapowiedział, że chce utrzymać swój obecny 12-proc. udział w Commerzbanku, a który daje mu kontrolę nad tym drugim co do wielkości bankiem w Niemczech. Tamtejsza Agencja Finansowa oświadczyła, że na chwilę obecną nie będzie dalszej sprzedaży akcji Commerzbanku. Agencja podkreśliła, że obecna strategia Commerzbanku koncentruje się na pozostaniu niezależnym, co sugeruje brak poparcia rządu dla przejęcia i zatrzymanie wszelkich potencjalnych rozmów o fuzji z UniCredit.

Czytaj więcej

Czy UniCredit przejmie mBank? Ten scenariusz budzi emocje

Tymczasem Włosi najwyraźniej chcą realizować swoją strategię. Jeszcze 11 września br. (po tym jak zwiększyli swój udział do 9 proc.), złożyli wymagany wniosek regulacyjny dotyczący nabycia pakietu akcji Commerzbanku powyżej 10 proc. do nawet 29,9 proc. Poniedziałkowa transakcja wskazuje, że dążą do celu nawet wbrew stanowisku niemieckiego rządu.

UniCredit chce współpracować z Commerzbankiem?

- Większość ekspozycji ekonomicznej UniCredit została zabezpieczona w celu zapewnienia pełnej elastyczności i możliwości albo utrzymania udziałów, sprzedaży udziałów z minimalną stratą, albo dalszego zwiększania udziałów – zaznacza włoska grupa w komunikacie. - Będzie to zależeć od wyniku współpracy z Commerzbankiem, jego zarządami i radami nadzorczymi, a także szerszymi stronami zainteresowanymi w Niemczech – czytamy.

Czytaj więcej

Rząd Niemiec chce sprzedać pakiet akcji właściciela polskiego mBanku

Dalej Włosi podkreślą, że ich zdaniem, w Commerzbanku można uwolnić znaczną wartość, zarówno samodzielnie, jak i w ramach UniCreditu, z korzyścią dla Niemiec i szerszych interesariuszy banku. - Jednak, podobnie jak w przypadku UniCreditu, taki potencjał wymaga działań, aby się wykrystalizował - czytamy.

Kursy Commerzbanku i mBanku spadają

Commerzbank jest „właścicielem” polskiego mBanku. W poniedziałek rano akcje zarówno Commerzbanku jak i mBanku spadały, jako wynik oceny przez inwestorów decyzji niemieckiego rządu. W najgorszym momencie kurs mBanku spadał o nawet 5 proc. Później nieco odbił, ale około godz. 14 był wciąż ok. 2,8 proc. na minusie.

W poniedziałek, kilka minut po godzinie 12, UniCredit podał, że właśnie nabył kolejne 11,5 proc. akcji Commerzbanku za pomocą instrumentów finansowych. Transakcja ta może zostać zrealizowana dopiero po uzyskaniu wymaganych zgód, ale łącznie z istniejącymi udziałami w niemieckim banku wynoszącymi 9 proc., całkowita pozycja UniCredit wzrosła do ok. 21 proc. – czytamy w komunikacie.

Niemiecki rząd stroni od sprzedaży akcji Commerzbanku

Pozostało 86% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Czym jeździć
Technologia, której nie zobaczysz. Ale możesz ją poczuć
Tu i Teraz
Skoda Kodiaq - nowy wymiar przestrzeni
Banki
Czy polski mBank podbił Czechy i Słowację? Rośnie szybciej niż inni
Banki
Niemcy nie chcą u siebie UniCreditu, Włosi też nie
Materiał Promocyjny
Bolączki inwestorów – od kadr po zamówienia
Banki
Cezary Kocik otrzymał zgodę KNF na objęcie funkcji prezesa zarządu mBanku
Banki
Największe banki świata zapomniały o klimacie. Większość inwestuje w węgiel i gaz