Na wyeliminowaniu papieru skorzystać mają prawie wszyscy – linie lotnicze, pasażerowie i środowisko. Jedynym poszkodowanym mogą się okazać biura podróży, do których wiele osób przychodziło tylko po to, by kupić bilet na samolot.
Elektroniczne bilety mają być wygodą dla pasażerów, którzy nie będą już musieli martwić się o ich zgubienie. Teraz łatwiej będzie zmienić datę i trasę podróży. Dzięki automatom do samodzielnej rejestracji skrócić się mają kolejki do odpraw.
Korzyści odczują też linie lotnicze. Według wyliczeń IATA rezygnacja z papieru pozwoli jej członkom oszczędzać rocznie 3 mld dolarów, bo bilet elektroniczny kosztuje średnio dolara, a tradycyjny 10. Zyska też ekologia, bo uniknie się wyrębu 50 tys. drzew rocznie.
3 mld dolarów wyniosą oszczędności linii lotniczych wynikające z wycofania papierowych biletów
Realizacja programu „Zero papieru” zapoczątkowanego przez IATA w 2004 r. nie obyła się bez potknięć. W marcu awaria systemu biletowego zepsuła premierę terminalu T5 na lotnisku Heathrow, zamieniając w koszmar podróż wielu tysięcy ludzi.