W ciągu 20 lat polscy przewoźnicy kupią 42 nowe samoloty o wartości 4 mld dolarów – stwierdził w Warszawie wiceprezes na Europę Północną i Środkową Thomas Schmidt-Mumm. Airbus liczy, że co najmniej połowa z tych zamówień trafi do niego. Przedstawił też długofalową prognozę rozwoju rynku w Europie Środkowej.
Zdaniem analityków koncernu gospodarki Europy Środkowej będą rosnąć średnio 6,7 proc. rocznie, znacznie szybciej od światowych 4,9 proc. Na podstawie tych prognoz Airbus zakłada, że liczba samolotów polskich przewoźników zwiększy się ponaddwukrotnie do 51. To wiąże się z kupnem 42 maszyn wartych 4 mld dolarów.
To tylko ułamek rozwoju światowego rynku. W latach 2007 – 2026 przybędzie na nim prawie 24,3 tys. samolotów o wartości 2,8 bln dolarów. Z niemal 15 tys. maszyn będących w użytku w 2007 r. aż 92 proc. trzeba będzie wymienić ze względu na wyeksploatowanie.
– Ruch lotniczy w tym czasie będzie rósł – dodał analityk Airbusa Paul Bonnabau. Potwierdzają to dane międzynarodowej organizacji lotniczej ICAO i Airbusa z okresu 1972 – 2007, gdy przewozy wzrosły o 36 proc., mimo że w tym czasie był m.in. kryzysy naftowe, wojna w Iraku, zamach z 11 września 2001 r. czy epidemia SARS.
42 samoloty mają zasilić w ciągu najbliższych 20 lat flotę polskich przewoźników lotniczych