Sprzedaż praw do alkoholu produkowanego przez zielonogórską firmę V&S Luksusowa to jeden z warunków, które muszą spełnić Francuzi, aby Komisja Europejska zgodziła się na przejęcie przez nich szwedzkiego Vin & Spirit.
Gin Lubuski ma obecnie ok. 50 proc. udziałów w polskim rynku ginu wartym blisko 50 mln zł. Tymczasem udziały należącego do Pernod Ricard ginu Seagram’s wynoszą ok. 30 proc. Chętnych na lidera rynku ginu z pewnością nie zabraknie. Tym bardziej że mimo silnej pozycji rynkowej popyt na jego produkty wciąż rośnie nieco ponad 20 proc. rocznie. – Nie jest wykluczone, że gin Lubuski będzie chciał kupić Central European Distribution Corporation, który już wcześniej deklarował, że jest zainteresowany przejęciem należącej do szwedzkiego koncernu V&S Luksusowej – uważa Artur Iwański, analityk Erste Banku. Wczoraj nie udało się nam skontaktować z Williamem Careyem, prezesem giełdowego CEDC, lidera polskiego rynku wódki.
Nie wiadomo jeszcze, ile Pernod Ricard zażąda za gin Lubuski. Eksperci, z którymi rozmawialiśmy, szacują, że cena za niego może przekroczyć 20 mln zł.
Pozbycie się ginu nie oznacza, że Francuzi, do których należy Wyborowa, nie zyskają na przejęciu Vin & Spirit w Polsce. Dzięki transakcji staną się właścicielami marki Luksusowa i przesuną się na trzecie miejsce na polskim rynku wódki wartym ponad 8 mld zł.
Jednak głównym powodem przejęcia szwedzkiego koncernu za 5,6 mld euro jest marka Absolut, wódka numer dwa na świecie. Swoją pozycję zawdzięcza głównie Stanom Zjednoczonym. Pernod Ricard oferował tam do tej pory wódkę Stolichnaya. Ze względu na nową pozycję rynkową firma złożyła zobowiązanie, że zrezygnuje z praw do jej dystrybucji.