Posłowie z Sejmowej Komisji Skarbu wczoraj po raz kolejny analizowali przekształcenia własnościowe państwowych firm w 2006 r. Pretekstem był raport przygotowany przez Ministerstwo Skarbu i zewnętrznych ekspertów, odnoszący się m.in. do wcześniejszych zarzutów NIK.
Wnioski płynące z raportu są podobne do sformułowanych przez kontrolerów: nieracjonalne planowanie przychodów z prywatyzacji, zła współpraca na linii Ministerstwo Skarbu – resort gospodarki, zastrzeżenia do pracy doradców prywatyzacyjnych.
[wyimek]622 mln zł wyniosły przychody z prywatyzacji w 2006 roku. To zaledwie 11 proc. budżetowego planu[/wyimek]
– Na skutek zaniechania prywatyzacji część firm zbankrutowała, bo później inwestorzy przestali się nimi interesować – mówiła wiceminister skarbu Joanna Schmid. Zdaniem wiceminister, gdyby przeprowadzić wycenę porównawczą spółek z udziałem Skarbu Państwa notowanych na giełdzie, wykazałaby ona, że Skarb Państwa, nie sprzedając w 2006 r. swoich pakietów akcji, sporo stracił – np. w przypadku PKO BP 1 mld zł.
– Zmiana koniunktury wciąż stwarza szansę na zysk, może nawet większy niż w 2006 r. – mówił Ryszard Zbrzyzny (Lewica).