Osiem województw zostawiło sobie uruchamianie konkursów dla firm na ostatnie miesiące roku. Są to całkiem spore kwoty – ok. 660 mln zł. O duże pieniądze na bezpośrednie wsparcie inwestycji firmy będą walczyć w woj. wielkopolskim.
Planowana kwota do podziału to ponad 120 mln zł. – W pierwszym konkursie zainteresowanie było ogromne. Wartość dofinansowania, o jakie ubiegali się przedsiębiorcy, była siedem razy wyższa niż możliwości – mówi Leszek Wojtasiak, wicemarszałek Wielkopolski. – Dlatego rozważamy podniesienie alokacji na drugi konkurs do 280 mln zł – dodaje. Konkurs dla MŚP w woj. wielkopolskim zostanie prawdopodobnie ogłoszony w grudniu.
Województwo świętokrzyskie także doświadczyło nawału chętnych na unijną pomoc. Ubiegali się oni o ok. 200 mln zł, choć do podziału było tylko 40 mln zł. – Ze wstępnej oceny wynika, że są to projekty dobrej jakości – mówi marszałek województwa Adam Jarubas. – Dlatego idziemy za ciosem, 15 grudnia uruchomimy kolejne 40 – 50 mln zł – podkreśla marszałek. Spore fundusze będą także do wzięcia w woj. lubuskim.
Dla mikrofirm zarezerwowano w tym roku 30 mln zł, dla sektora MŚP – prawie 46 mln zł, a na transfer nowoczesnych technologii i innowacji do świata biznesu – ok. 62 mln zł. Nie wiadomo jednak, kiedy dokładnie ruszą konkursy. W punktach informacyjnych można usłyszeć, że w drugiej połowie listopada, choć nabory mogą zostać przesunięte nawet na styczeń.
Na Dolnym Śląsku innowacyjne firmy mogą zacząć składać aplikacje od 1 grudnia (do podziału jest 90,6 mln zł), a mikrofirmy działające nie dłużej niż dwa lata – od 8 grudnia (1 mln zł). Z kolei w woj. pomorskim, kujawsko-pomorskim i lubelskim nabory już trwają.