Będą problemy z tranzytem gazu do Unii

Kijów oskarża Gazprom o celowe Zmniejszanie dostaw do europy. Sytuacja w Polsce jest bezpieczna, gazu nie zabraknie – zapewniają polskie władze i PGNiG

Publikacja: 05.01.2009 02:45

Instalacje gazowe na Ukrainie.

Instalacje gazowe na Ukrainie.

Foto: AFP

Obecnie nie ma problemu z dostawami gazu do Polski – mówił w sobotę wicepremier i minister gospodarki Waldemar Pawlak. Również prezes Polskiego Górnictwa Naftowego i Gazownictwa Michał Szubski zapewnił, że firmy ze Wschodu wywiązują się z podpisanych kontraktów na przesył surowca. – Ponieważ spodziewaliśmy się, że koniec roku może być trudnym momentem między partnerami sąsiadującymi z nami od wschodu, w nowy rok weszliśmy z pełnymi magazynami – podkreślił.

[wyimek]450 dol. za 1000 m3 gazu to nowa cena, której Gazprom żąda od Ukrainy. Kijów upiera się przy 200 dol.[/wyimek]

Polska więcej gazu czerpie teraz z gazociągów, które biegną przez Białoruś. Dyrektor krajowej dyspozycji gazu operatora gazociągów przesyłowych Gaz-System Tadeusz Abramowski przyznał jednak, że możliwości zwiększania odbioru na granicy z Białorusią są technicznie ograniczone. – Można tam odbierać jeszcze 2 mln metrów sześc. gazu więcej i na tym koniec – uznał.

Tymczasem Ukraińcy ostrzegają: poważne problemy z tranzytem surowca do UE mogą pojawić się w ciągu 10 – 15 dni. Przedstawiciel prezydenta Wiktora Juszczenki ds. energetyki Bohdan Sokołowski oznajmił, że zakłócenia spowoduje spadek ciśnienia w ukraińskich gazociągach, ponieważ Gazprom nie dostarcza technicznego paliwa do podtrzymania ciśnienia. – Specjaliści z państw europejskich zgodzili się, że taki problem może wystąpić nie z winy strony ukraińskiej – stwierdził.

Wczoraj Gazprom przedstawił nową cenę gazu dla Ukrainy w 2009 roku – 450 dol. za 1000 metrów sześc. Wcześniej padały propozycje 250 i 418 dol. Kijów odrzucał ofertę, tłumacząc, że może zapłacić 201 dol. Punktem spornym pozostaje także kwestia tranzytu. Ukraińcy próbują zwiększyć stawkę za przesył do 2 dol. za 1000 metrów sześc. gazu na 100 km. Gazprom chce utrzymać dotychczasową: 1,6 dol.  Niewykluczone, że spór między Rosją i Ukrainą znajdzie swój finał w sztokholmskim Sądzie Arbitrażowym. Skargi zamierzają złożyć zarówno Gazprom, jak i Naftogaz. Rosyjski monopolista zwrócił się do KEz prośbą o monitorowanie tranzytu. Naftogaz z kolei oskarżył Gazprom o celowe zmniejszenie dostaw do Europy. – Jestem przekonany, że Rosja nie przesyła swoim odbiorcom dostatecznych ilości gazu, żeby móc stwierdzić, że kradną go Ukraińcy – powiedział szef firmy Ołeh Dubyna. Według niego w sobotę Gazprom zmniejszył tłoczenie gazu do państw UE o prawie 7 proc. Naftogaz utrzymywał, że ciśnienie w rurociągach utrzymuje z własnych rezerw. O spadku dostaw o 5 proc. informował w niedzielęw Pradze rzecznik firmy RWE Transgas Martin Chalupsky.

Wiceszef Gazpromu zażądał , by państwa UE podjęły działania prawne przeciw Ukrainie. Aleksander Miedwiediew stwierdził, że obniżenie poziomu dostaw gazu, sygnalizowane w Polsce, na Węgrzech i w Rumunii, jest spowodowane „podprowadzeniem gazu transportowanego przez terytorium Ukrainy i znajdującego się w zbiornikach należących do firmy RosUkrEnergo (pośrednika w sprzedaży rosyjskiego surowca – red.)”.

Niektórzy eksperci w Kijowie krytykują ukraińskie władze za kryzys energetyczny. – Gazprom od lat szantażuje Ukrainę. To powinno skłonić do oszczędzania surowca. Co zaś się tyczy tranzytu, Ukraina powinna podpisywać kontrakty z poważnymi europejskimi firmami, nie rosyjskim monopolistą – mówi „Rz” Ołeh Soskin, doradca byłego prezydenta Leonida Kuczmy.

Gazprom zakręcił kurek Ukrainie 1 stycznia, oskarżając Kijów o zwłokę w spłaceniu 2 mld dol. zadłużenia za gaz dostarczony w ubiegłym roku.

[i]masz pytanie, wyślij e-mail do autorki

[mail=t.serwetnyk@rp.pl]t.serwetnyk@rp.pl[/mail][/i]

Obecnie nie ma problemu z dostawami gazu do Polski – mówił w sobotę wicepremier i minister gospodarki Waldemar Pawlak. Również prezes Polskiego Górnictwa Naftowego i Gazownictwa Michał Szubski zapewnił, że firmy ze Wschodu wywiązują się z podpisanych kontraktów na przesył surowca. – Ponieważ spodziewaliśmy się, że koniec roku może być trudnym momentem między partnerami sąsiadującymi z nami od wschodu, w nowy rok weszliśmy z pełnymi magazynami – podkreślił.

Pozostało 87% artykułu
Biznes
Ministerstwo obrony wyda ponad 100 mln euro na modernizację samolotów transportowych
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Biznes
CD Projekt odsłania karty. Wiemy, o czym będzie czwarty „Wiedźmin”
Biznes
Jest porozumienie płacowe w Poczcie Polskiej. Pracownicy dostaną podwyżki
Biznes
Podcast „Twój Biznes”: Rok nowego rządu – sukcesy i porażki w ocenie biznesu
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Biznes
Umowa na polsko-koreańską fabrykę amunicji rakietowej do końca lipca