Będzie zgoda na Nabucco?

Decyzja o gazociągu. Budowa może się zacząć już w przyszłym roku

Publikacja: 26.01.2009 02:24

Na rozpoczynającą się dziś w Budapeszcie konferencję w sprawie budowy rurociągu Nabucco przyjeżdżają ministrowie gospodarki, szefowie rządów oraz firm zainteresowanych projektem, a także przedstawiciele potencjalnych dostawców gazu. We wtorek mogą oni zdecydować o budowie gazociągu, dzięki któremu w 2013 r. azerski gaz mógłby dotrzeć do krajów Unii Europejskiej bez rosyjskiego pośrednictwa.

Inwestycja nabrała nowego znaczenia po ostatniej rosyjsko-ukraińskiej wojnie gazowej, w efekcie której w kilku państwach UE zabrakło surowca. Nabucco to dodatkowa droga i źródło dostaw dla nich, które daje możliwość sprowadzenia gazu z rejonu Morza Kaspijskiego przez Gruzję i Turcję, a więc bez rosyjskiego pośrednictwa.

[wyimek]7,9 mld euro ma kosztować budowa rurociągu Nabucco. Mogą ją dofinansować EBOR oraz EBI[/wyimek]

Gospodarz konferencji – węgierski premier Ferenc Gyurcsany, który jeszcze rok temu mówił o konieczności bliskiej współpracy gazowej z Rosją, ostatnio zapewniał o swoim poparciu dla projektu Nabucco. – To nie tylko przedsięwzięcie typowo biznesowe. Dotyczy bezpieczeństwa energetycznego całej Europy – mówił w wywiadzie dla AP.

Jednym z głównych tematów konferencji w Budapeszcie będzie finansowanie projektu, tym bardziej że wezmą w niej udział szefowie EBOR i Europejskiego Banku Inwestycyjnego. Obie instytucje zadeklarowały możliwość udzielenia kredytów. Premier Gyurcsany uważa, że jeszcze w tym roku uda się ustalić zasady finansowania projektu Nabucco, tak by budowa mogła się rozpocząć w 2010 r. Koszty inwestycji szacuje się na ok. 7,9 mld euro.

Poza tym w Budapeszcie dyskutowane będą możliwości dostaw surowca do Nabucco, który ma po osiągnięciu pełnych możliwości przesyłowych – ok. 2015 r. – dostarczać nawet 31 mld m sześc. gazu rocznie. Na początek, czyli ok. 2013 r., wystarczy jednak ok. 7 – 9 mld m sześc. gazu i takie dostawy zapewni Azerbejdżan. Ale możliwe, że w Budapeszcie chęć eksportu gazu przez Nabucco zadeklarują przedstawiciele Turkmenistanu i Kazachstanu oraz Egiptu, który mógłby słać surowiec rurociągiem przez Syrię do Turcji. Byłby to duży sukces tej konferencji. Premier Węgier uważa, że nowi partnerzy w zakresie dostaw gazu do Nabucco są niezbędni. Na razie nic nie wspominał o Iranie, który ma ogromne rezerwy gazu i mógłby zaopatrywać rurociąg do UE, ale w Budapeszcie nie będzie przedstawiciela władz tego kraju.

Na konferencji obecny będzie też m.in. polski ambasador, bo nasz kraj jest zainteresowany budową połączeń do południowych sąsiadów, by mieć możliwość w sytuacjach kryzysowych importu gazu z austriackiego hubu. Poza tym – jak powiedział „Rz” doradca premiera ds. bezpieczeństwa energetycznego Maciej Woźniak – polskie władze wysłały list do uczestników konferencji z poparciem dla projektu. – Uważamy, że daje on możliwość prawdziwej dywersyfikacji dróg i źródeł zaopatrzenia Europy w gaz.

Nabucco to dla Rosji niewygodna inwestycja. Kraj ten zabiega bowiem o kontrolę nad eksportem surowców z regionu Morza Kaspijskiego do Europy i już częściowo osiągnął ten cel, zawierając wieloletnie umowy na tranzyt gazu uzbeckiego i turkmeńskiego. By zablokować projekt Nabucco, rosyjski Gazprom zaproponował Włochom i Grekom budowę rurociągu South Stream przez Morze Czarne, a Austriakom, Węgrom i Bułgarom przyłączenie się do tego planu. Rosyjski wicepremier Wiktor Zubkow zapewnił władze węgierskie, że ostatniej wojnie gazowej z Ukrainą winne są władze w Kijowie, a South Stream i Nabucco nie są konkurencyjne.

Na rozpoczynającą się dziś w Budapeszcie konferencję w sprawie budowy rurociągu Nabucco przyjeżdżają ministrowie gospodarki, szefowie rządów oraz firm zainteresowanych projektem, a także przedstawiciele potencjalnych dostawców gazu. We wtorek mogą oni zdecydować o budowie gazociągu, dzięki któremu w 2013 r. azerski gaz mógłby dotrzeć do krajów Unii Europejskiej bez rosyjskiego pośrednictwa.

Inwestycja nabrała nowego znaczenia po ostatniej rosyjsko-ukraińskiej wojnie gazowej, w efekcie której w kilku państwach UE zabrakło surowca. Nabucco to dodatkowa droga i źródło dostaw dla nich, które daje możliwość sprowadzenia gazu z rejonu Morza Kaspijskiego przez Gruzję i Turcję, a więc bez rosyjskiego pośrednictwa.

Biznes
„Rzeczpospolita” o perspektywach dla Polski i świata w 2025 roku
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Biznes
Podcast „Twój Biznes”: Czy Polacy przestają przejmować się klimatem?
Biznes
Zygmunt Solorz wydał oświadczenie. Zgaduje, dlaczego jego dzieci mogą być nerwowe
Biznes
Znamy najlepszych marketerów 2024! Lista laureatów konkursu Dyrektor Marketingu Roku 2024!
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Biznes
Złote Spinacze 2024 rozdane! Kto dostał nagrody?