W drugiej co do wielkości firmie paliwowej w kraju, która realizuje wart 5,4 mld zł program inwestycyjny, zarząd jest tylko trzyosobowy. Rada nadzorcza od wielu miesięcy nie jest w stanie uzupełnić składu, a kilka dni temu podjęła decyzję o zakończeniu bez rozstrzygnięcia trwającego od jesieni 2008 r. konkursu na wiceprezesa ds. handlu i wydobycia.
Jak dowiedziała się „Rz”, wystartowało w nim 12 osób, ale tylko dwie spełniały wymogi formalne. Rada nie miała szansy na dobry wybór. W tej sytuacji wydaje się mało prawdopodobne, by na następnym posiedzeniu konkurs został ogłoszony ponownie. Tym bardziej że ostatni był już trzecim podejściem do powołania wiceprezesów. Szef Lotosu Paweł Olechnowicz pełni ciągle trzy funkcje, odpowiada za handel i wydobycie oraz kieruje zarządem.
Jego zdaniem ostatnie postępowanie kwalifikacyjne dowodzi, że na rynku nie ma zbyt wielu fachowców skłonnych do pracy w państwowej firmie paliwowej (Skarb państwa kontroluje większość akcji Lotosu, więc wynagrodzenia zarządu ogranicza ustawa kominowa).
Brak rozstrzygnięcia konkursu to może być dobra wiadomość dla prezesa. Jest sygnałem, że mogą być problemy ze znalezieniem jego następcy. Olechnowicz kieruje Lotosem od początku istnienia tej grupy, po przekształceniu Rafinerii Gdańskiej, i należy do prezesów najdłużej pełniących funkcję w spółkach skarbu państwa. Jego obecna kadencja skończy się wraz z odbyciem walnego zgromadzenia akcjonariuszy, które podsumuje 2008 r., czyli najpewniej w czerwcu.
Resort skarbu ma plany zastąpienia go kimś nowym, dlatego – jak informowaliśmy dwa tygodnie temu – był plan, by za kilka tygodni rada nadzorcza ogłosiła konkurs na prezesa. Miałaby wtedy przynajmniej dwa miesiące na przeprowadzenie całej procedury. Taki scenariusz MSP realizowało już rok temu w Orlenie, gdy stało się jasne, że przyjaciel prezydenta Lecha Kaczyńskiego Piotr Kownacki straci fotel prezesa koncernu. Wiosną 2008 r. rada nadzorcza PKN Orlen ogłosiła konkurs i wbrew oczekiwaniom ministra skarbu wybrała Wojciecha Heydla. Po kilku miesiącach zrezygnował i zastąpił go (już bez konkursu) Jacek Krawiec – wcześniej nominowany do zarządu przez ministra Aleksandra Grada.