W tym roku do wzięcia z Funduszu TEN-T (Transeuropejskiej Sieci Transportowej) będzie ponad miliard euro. O te pieniądze mogą ubiegać się wszystkie państwa członkowskie Unii Europejskiej. Dla Polski to szansa na dodatkowe fundusze na nowe drogi, lotniska czy kolej. O dofinansowanie mogą ubiegać się te gminy czy spółki samorządowe, które nie dostały wsparcia w ramach rządowego programu Infrastruktura i Środowisko na lata 2007 – 2013.
W 2009 roku komisja chce rozdysponować m.in. 370 mln euro w ramach tzw. programu wieloletniego. Na projekty kolejowe dotacja wynosi 240 mln euro, kolejne 100 mln euro można uzyskać na projekty realizowane w ramach programu Inteligentnych Systemów Transportowych dla Transportu Drogowego. Inwestycje związane z uruchomieniem autostrad morskich mogą zostać dofinansowane kwotą w sumie 30 mln euro.
Wszystkie polskie projekty zanim trafią do Brukseli muszą zostać zaakceptowane przez Ministerstwo Infrastruktury. Departament Funduszu Spójności czeka na chętnych do końca marca.
Obecnie polska część sieci TEN-T obejmuje on 4,8 tys. km dróg, 5,2 tys. km torów, osiem lotnisk i cztery porty morskie. Resort infrastruktury chce ją rozszerzyć o kolejne 2,5 tys. km dróg, 1,8 tys. km torów kolejowych w tym m.in. projektowaną linię kolejową dużych prędkości z Warszawy przez Łódź do Poznania i Wrocławia z wylotem na Berlin i Pragę. Na liście TEN-T mają pojawić się również dwa nowe lotniska (w Łodzi i w Bydgoszczy) oraz port morski w Policach. Zgodę na to musi jednak wyrazić Bruksela. Ostateczny kształt nowej sieci transeuropejskiej poznamy w 2010 r.
Dofinansowane projektów w ramach Funduszu TEN-T wynosi 10 proc. – Wspiera najczęściej tylko wstępne fazy projektów takie jak analizy studialne, a jedynie w uzasadnionych przypadkach same inwestycje – mówi Magdalena Burnat – Mikosz z Deloitte. – Jest to ciekawy instrument o tyle, że pozwala na sfinansowanie wyłącznie np. wstępnego studium wykonalności. Tymczasem w ramach funduszy UE, najczęściej dokumentacja projektowa jest współfinansowana o ile jest to element całego projektu. Oznacza to, że jeśli analiza wykonalności pokaże na niecelowość realizacji projektu, to w zasadzie trzeba zrezygnować z całości dofinansowania strukturalnego – dodaje.