Reklama

Lotosowi i Orlenowi grożą miliardowe kary

Firmy nie wywiązują się ze sprzedaży biopaliw. By uniknąć wysokich kar, koncerny dążą do zmian w prawie

Publikacja: 09.07.2009 02:29

Stacja benzynowa "Lotos"

Stacja benzynowa "Lotos"

Foto: SAM/Fotorzepa, Sławomir Mielnik

Wykorzystanie biopaliw jest niższe niż obowiązkowy cel w tym roku – 4,6 proc. wartości energetycznej paliw na rynku. – Z naszych szacunkowych danych za pierwszy kwartał wynika, że realizacja celu wyniosła 3,94 proc. – mówi Agnieszka Głośniewska, specjalista Urzędu Regulacji Energetyki.

Za niezrealizowanie rządowego celu (tzw. NCW) firmom grożą ogromne kary. Jeśli tendencja z pierwszego kwartału zostanie utrzymana przez cały rok, Lotos zapłaciłby ok.

420 mln zł za zbyt niską sprzedaż biopaliw, a PKN Orlen – ponad 1 mld zł. Dlatego koncerny chcą jak najszybszej nowelizacji ustawy o biopaliwach, a resort gospodarki już rozpoczął nad nią prace.

Zdaniem branży ustalony na ten rok pułap sprzedaży biopaliw jest zbyt wysoki i nierealny do osiągnięcia. Koncerny naftowe musiałyby dodawać do benzyny i oleju napędowego prawie 7 proc. biokomponentów, a zgodnie z prawem można dodawać tylko do 5 proc.

– Według posiadanych danych w pierwszym kwartale żadnej dużej firmie na polskim rynku nie udało się spełnić wyznaczonego przez rząd celu. Nie widzimy szansy, by zmieniło się to do końca roku, chyba że w trybie pilnym ulegną zmianie ustawa i rozporządzenia dotyczące jakości paliw – ocenia Leszek Wieciech, dyrektor Polskiej Organizacji Przemysłu i Handlu Naftowego.

Reklama
Reklama

Jedyną drogą do zrealizowania celu postawionego przez rząd jest dla koncernów sprzedaż czystego biodiesla B100 albo ON z domieszką 20 proc. estrów rzepakowych (B20). Teoretycznie mogłyby też sprzedawać benzynę E85 z wysoką zawartością etanolu. – Ale kierowcy nie chcą kupować B100, B20 i E85, gdyż niektórzy producenci samochodów zabraniają stosowania takich paliw pod groźbą utraty gwarancji. Ponadto większe jest wtedy zużycie paliwa – dodaje Wieciech.

Kraje, które wyznaczyły sobie wysoki cel wykorzystania biopaliw, wprowadziły przepisy umożliwiające jego realizację. Wzorując się na nich, Komisja Europejska dopuściła w czerwcu możliwość dodawania do oleju napędowego 7 proc. estrów (B7) lub 10 proc. etanolu do benzyny (E10). Ministerstwo Gospodarki przygotowuje takie same przepisy w Polsce. – Liczyliśmy na wprowadzenie nowych wymagań w zakresie zwiększenia zawartości biokomponentów w paliwach zgodnie z nowymi dyrektywami, co pozwoliłoby na lepszą efektywność ekonomiczną, ale napływające z zewnątrz sygnały wskazują, że raczej w tym roku nie będzie to możliwe – ocenia Robert Gmyrek, dyrektor biura PKN Orlen.

Mimo to Orlen zapewnia, że nie zapłaci kar. Co prawda firma w pierwszym kwartale nie miała najlepszej sprzedaży biopaliw, ale zgodnie z planem zamierza nadgonić to latem. – Obligatoryjny poziom sprzedaży biopaliw zostanie przekroczony na początku jesieni, tak by z końcem roku utrzymać bezpieczny zapas powyżej wymaganego minimum – twierdzi Gmyrek.

W gorszej sytuacji znajduje się grupa Lotos, która nie ma w swojej ofercie sprzedaży na stacjach B100. – Takie paliwo jest przeznaczone tylko dla klientów korporacyjnych – mówi rzecznik spółki Marcin Zachowicz.

Dla Lotosu jedynym rozwiązaniem, które może uchronić go przed zapłaceniem gigantycznych kar, jest nowelizacja ustawy o biopaliwach. Z informacji „Rz” wynika, że powstał poselski projekt zmian w ustawie, ale jednocześnie prace nad nowelą rozpoczęło Ministerstwo Gospodarki, co ostatecznie może opóźnić prace. Ministerialni urzędnicy widzą wiele problemów do uregulowania, np. kwestie oznakowania paliw typu B7 i E10 na stacjach benzynowych. Wiadomo, że starsze auta nie zawsze mogą bezpiecznie tankować paliwa z wyższą zawartością biokomponentów.

– Innym rozwiązaniem, które może uchronić firmy przed zapłaceniem kar, jest umożliwienie rozliczania rządowych celów bp. w okresie dwuletnim – wskazuje Leszek Wieciech.

Reklama
Reklama

Według szacunków „Rz” tegoroczna wartość rynku biopaliw w Polsce wyniesie około 2,5 mld zł wobec niespełna 2 mld zł w 2008 roku.

[ramka][srodtytul]Opinia: Marek Zawiska, naczelnik ds. biopaliw ciekłych Urzędu Regulacji Energetyki[/srodtytul]

Zgodnie z pierwotnym brzmieniem ustawy z 2006 roku o biokomponentach i biopaliwach ciekłych wysokość kar miała być dziesięciokrotnie niższa, ale nowelizacja ustawy w 2007 r. znacznie podwyższyła współczynnik decydujący o tej wysokości. URE oszacowało wówczas wstępnie, że gdyby branża paliwowa nie wypełniła Narodowego Celu Wskaźnikowego w 2007 r., zapłaciłaby w sumie 3 mld zł kar.

Dlatego każdemu zależy na wypełnieniu tego celu – w tym roku biokomponenty mają stanowić 4,6 proc. wartości energetycznej paliw płynnych na rynku. Dane szacunkowe za pierwszy kwartał pokazują, że zobowiązanym przedsiębiorstwom nie udało się tego osiągnąć.[/ramka]

[i]masz pytanie, wyślij e-mail do autorki:

[mail=m.kozmana@rp.pl]m.kozmana@rp.pl[/mail][/i]

Wykorzystanie biopaliw jest niższe niż obowiązkowy cel w tym roku – 4,6 proc. wartości energetycznej paliw na rynku. – Z naszych szacunkowych danych za pierwszy kwartał wynika, że realizacja celu wyniosła 3,94 proc. – mówi Agnieszka Głośniewska, specjalista Urzędu Regulacji Energetyki.

Za niezrealizowanie rządowego celu (tzw. NCW) firmom grożą ogromne kary. Jeśli tendencja z pierwszego kwartału zostanie utrzymana przez cały rok, Lotos zapłaciłby ok.

Pozostało jeszcze 91% artykułu
Reklama
Biznes
Porozumienie USA–Chiny, fala pustostanów nadchodzi i napięcia Bruksela–Pekin
Materiał Promocyjny
UltraGrip Performance 3 wyznacza nowy standard w swojej klasie
Biznes
Zmarł Maciej Adamkiewicz, twórca sukcesu Adamed Pharma. Miał tylko 59 lat
Biznes
Francis Ford Coppola sprzedaje luksusowe zegarki. „Jestem bankrutem”
Biznes
Najnowsza, eksperymentalna szczepionka Moderny okazała się nieskuteczna
Materiał Promocyjny
Stacje ładowania dla ciężarówek pilnie potrzebne
Biznes
Czarny czwartek Kremla, sankcje USA i UE, Europa buduje konkurencję dla Muska
Materiał Promocyjny
Prawnik 4.0 – AI, LegalTech, dane w codziennej praktyce
Reklama
Reklama