Amerykański gigant branży spożywczej – kontrolujący polskie spółki LU i Olza – oferował za brytyjskiego producenta czekolady 10,2 mld funtów (około 48 mld zł), co daje 7,5 funta za akcję. Dla porównania – miniony tydzień walory Cadbury zakończyły na poziomie 5,7 funta.

[wyimek]15 procent rynku słodyczy kontrolowałaby firma, która powstałabyz połączenia Krafta i Cadbury[/wyimek]

Zarząd Cadbury uznał, że propozycja jest nieadekwatna do dobrych perspektyw spółki, które zapewnia jej skuteczna strategia oraz portfel silnych marek (spółka jest właścicielem Wedla; na świecie znana jest m.in. z czekolad Dairy Milk, dropsów Halls i gum do żucia Trident). – Propozycja Krafta na pierwszy rzut oka wydaje się atrakcyjna, uważamy jednak, że Cadbury może uzyskać znacznie więcej – powiedział Andrew Wood, analityk z nowojorskiej spółki Sanford C. Bernstein. Według różnych szacunków akcja brytyjskiego producenta słodyczy warta jest nawet 10 – 12 funtów. Inwestorzy są tego najwyraźniej świadomi. Już w poniedziałek notowania Cadbury podskoczyły o ok. 40 proc., do poziomu zdecydowanie przewyższającego ofertę Krafta.

Odmowna odpowiedź nie zraziła jednak Amerykanów. Ze względu na uzupełniające się geograficzne struktury sprzedaży Cadbury jest dla nich wyjątkowo łakomym kąskiem. Ponadto Kraft w przeciwieństwie do Cadbury nie ma doświadczenia w segmencie gum do żucia, co utrudnia mu rywalizację z firmą Mars, która w 2008 r. wchłonęła spółkę Wm Wrigley Jr. Jak jednak podkreślają analitycy, oferta Krafta może skłonić inne koncerny spożywcze do złożenia Brytyjczykom konkurencyjnej oferty. Wymienia się w tym kontekście przede wszystkim konsorcjum Nestle-Hershey.