Reklama

Inwestycje w centrum uwagi

Rząd musi wspierać długofalowe projekty. Bez tego trudno mówić o budowie w Polsce nie tylko elektrowni nuklearnych, ale nawet autostrad czy lotnisk

Publikacja: 10.09.2009 19:30

- Elektrowni atomowej nie buduje się w rok ani dwa, a trudno oczekiwać zaangażowania inwestorów bez pewności, że za kilka lat nie zmieni się strategia rządowa – mówił Philippe Castanet, prezes EDF Polska.

Panel zorganizowany przez Francusko-Polską Izbę Przemysłowo-Handlową, Misję Ekonomiczną przy Ambasadzie Francji oraz Zespół Doradców zdominowała dyskusja jak władze powinny wspierać napływ inwestycji zagranicznych zwłaszcza poprzez wydawanie długoterminowych decyzji i co najważniejsze konsekwentne ich realizowanie.

Bez tego trudno mówić zwłaszcza o np. planu rządu budowy elektrowni atomowych, rozbudowy systemu dróg czy inwestycji w szybką kolej.

- Trzeba zauważyć wysiłki rządu w bardziej długofalowym planowaniu rozwoju kraju, szczególnie strategię rozwoju Polski do 2030 r. Ministra Boniego, jednak oczekujemy kolejnych perspektywicznych planów - mówił Francois Colombie, prezes Francusko-Polskiej Izby Przemysłowo-Handlowej.

Firmy konsekwentnie zwracają uwagę, że decyzje dotyczące inwestycji są podejmowane doraźnie, a bez konsekwencji i przewidywalności inwestorzy nie będą skłonni do wchodzenia w projekty warte miliardy euro jak budowa elektrowni czy lotnisk. – Rząd nie sfinansuje tak wielkich inwestycji, kapitały polskich banków też są na to za małe. Mówimy o zaangażowaniu konsorcjum banków zagranicznych, które muszą mieć pewność, że inwestycja będzie realizowana bez ryzyka zmiany koncepcji po np. wyborach – mówi Stephane Hild, dyrektor generalny Societe Generale Polska.

Reklama
Reklama

W poprzednich latach napływ inwestycji zagranicznych plasował nas w europejskiej czołówce, jednak w tym roku z powodu kryzysu na rynkach światowych według prognoz NBP wyniesie maksymalnie 6 mld euro wobec 12,2 mld euro w 2008 r. Dlatego, aby skuteczniej walczyć z ich zmniejszeniem musi zmienić się podejście władz do inwestorów. – W naszej branży powinny one skończyć z przeszkadzaniem w inwestowaniu – mówi Maciej Witucki, prezes Telekomunikacji Polskiej.

Przed władzami nie lada wyzwanie – przez lata do Polski przyciągały choćby niskie koszty pracy, jednak po wejściu do Unii Europejskiej Bułgarii i Rumunii wcale nie jesteśmy najtańsi. Wyzwaniom tym poświęcony był także kolejny panel „Atrakcyjność inwestowania w regionie. Perspektywy gospodarcze Polski na tle regionu”, który przebiegał w nieco mniej optymistycznej atmosferze. - Perspektywy Polski na tle regionu są dobre, ale należy nad tym wciąż pracować. W raporcie Doing Business przed nami są Mongolia i Rwanda i to dość przykre. Ale z drugiej strony spółki ukraińskie, które trafiły na GPW, uznały polską giełdę za lepsze miejsce do debiutu niż Londyn czy Frankfurt - mówił Andrzej Olszewski, dyrektor zarządzający ING Securities. Zaliczanie Polski do regionu, w którym wiele krajów jak Litwa, Łotwa czy Ukraina szczególnie mocno odczuwa kryzys, a ich PKB w ujęciu kwartalnym spada nawet ponad 20 proc. – Inwestorzy są przekonani, że pewna grupa krajów charakteryzuje się podobnym tempem rozwoju lub inwestycje tam są podobnie ryzykowne. Dlatego często równocześnie jesteśmy ofiarami lub beneficjentami takiego postrzegania. Dlatego zaczęliśmy lansować tezę, że region wcale nie jest homogeniczny. Chcemy się szczególnie odróżnić, by nie dotykały nas ekstremalnie negatywne sytuacje - Ludwik Sobolewski, prezes GPW.

Nie brakowało też znacznie ostrzejszych wypowiedzi. - Miliard euro inwestycji w Polsce to praktycznie nic. Statystycznie to wartość wręcz niedostrzegalna, czy nam się to podoba, czy nie. Z punktu widzenia zachodnich bankierów też jesteśmy takim nic. Nieistotnym ułamkiem procenta z wartości ich transakcji – stwierdził Jacek Siwicki, prezes Enterprise Investors.

EDF

- Elektrowni atomowej nie buduje się w rok ani dwa, a trudno oczekiwać zaangażowania inwestorów bez pewności, że za kilka lat nie zmieni się strategia rządowa – mówił Philippe Castanet, prezes EDF Polska.

Panel zorganizowany przez Francusko-Polską Izbę Przemysłowo-Handlową, Misję Ekonomiczną przy Ambasadzie Francji oraz Zespół Doradców zdominowała dyskusja jak władze powinny wspierać napływ inwestycji zagranicznych zwłaszcza poprzez wydawanie długoterminowych decyzji i co najważniejsze konsekwentne ich realizowanie.

Pozostało jeszcze 87% artykułu
Reklama
Biznes
Sankcje na Rosję, cyberatak na lotniska i obniżka perspektywy dla Polski
Biznes
Kina walczą o widzów. W ten weekend mocno tną ceny
Biznes
Indie oczyszczają Adaniego z zarzutów Hindenburga: nie było manipulacji
Biznes
Polski rynek start-upów ożyje? Potężny zastrzyk pieniędzy od PFR
Biznes
Ministerstwo Cyfryzacji o UKE: prezesa nie ma, upoważnienia zostały
Reklama
Reklama