Babkin i Konstantin Pawłow dyrektor generalny spółki Gazprom-Nadym polowali razem 19 lutego w lasach Uralu (Permski Kraj). W czasie zasadzki na dziki Babkin trafił w brzuch Pawłowa. Ten zmarł w szpitalu.

W czasie śledztwa, jak podaje portal prawo.ru, odkryto szereg naruszeń zasad bezpieczeństwa podczas feralnego polowania. M.in. Babkin strzelał nie ze swojego sztucera, a Pawłow oddalił się 70 m od wyznaczonego mu miejsca. Śledczy ustalili też, że menadżerowie Gazpormu zabili wcześniej łosia, na polowanie, na którego nie mieli pozwolenia.

„Oskarżony oddał dwa strzały w niejasnym celu, poza strefę swojego odstrzału” - napisali śledczy. Prasa pisała, że wcześniej w luksusowym domku myśliwskim, w którym wierchuszka Gazpromu zamieszkała na czas polowania, uczestnicy balowali przy zakrapianej kolacji.

Babkin to bardzo prominentna postać w Rosji. Urodzony 57 lat temu na Syberii (Tumeń) inżynier gazownictwa, doktor nauk socjologicznych i członek władz Akademii Nauk Technicznych FR, od 10 lat kieruje najpotężniejszym związkiem zawodowym w rosyjskim przemyśle. Nadym to jego rodzinne strony.

Teraz grozi mu do 12 lat