Jednak zmiana jest z kategorii: dajemy jedną ręką, a drugą zabieramy. Bo pozwalając na większy bezcłowy wwóz rząd obniżył dopuszczalną wartość towaru z 65 tys. rubli do 57,3 tys.
Oznacza to, że mieszkaniec Kaliningradu chcący kupić w przygranicznych Bartoszycach kartofle na zimę, musi szukać dużo tańszych, by przywieźć więcej. Bo jak w nowej kwocie się nie zmieści to zapłaci cło - 30 proc. wartości, nie mniej niż 4 euro za kilo. W Europie te kwoty są znacznie niższe.
Z 2 l do 3 l podwyższony został bezcłowy wwóz alkoholu Jest też lista towarów, których na bezcłowe kilogramy wwieźć się nie da, bo nie są uznane za towary na potrzeby osobiste. Np. drogocenne metale i kamienie o wartości ponad 25 tys. dol.; kotły co, technika rolnicza; solaria; foto laboratoria, automaty do gry i urządzenia medyczne - podaje Federalna Służba Celna w komunikacie.