Ministerstwo zaczęło optymistycznie - od ogłoszenia w grudniu, że tak źle jak w kończącym się roku już nie będzie. Wtedy Gazprom sprzedał za granicą 218,5 mld m[sup]3[/sup] gazu. Jednak prognoza z maja mówiła, że tegoroczna sprzedaż wyniesie 205 mld m[sup]3[/sup].
Dziś jest mowa o 182,5 mld m[sup]3[/sup]. Jako przyczyny urzędnicy wymieniają m.in. spadek popytu na gaz skroplony i ziemny na rynku USA; gdzie rośnie wydobycie gazu łupkowego.
Do tego pojawiające się od czasu do czasu trudności z tranzytem przez Białoruś i Ukrainę oraz mniejsze zakupy w Europie. Gazporm także dwa razy korygował w dół prognozę eksportu na tzw. dalsze rynki (poza WNP). Ostatnia mówi o 140 mln m[sup]3[/sup] (w 2009 r. było to prawie 153 mln m[sup]3[/sup]).
Choć eksport spada, wzrasta wydobycie. W tym roku ma wynieść 653 mld m[sup]3[/sup] (rok temu było 582 mld m[sup]3[/sup]). To z kolei zasługa rosnącego zapotrzebowania krajowego. Jednak ceny gazu na rynku wewnętrznym są średnio trzy razy niższe od eksportowych.