– Jesteśmy gotowi na rozpoczęcie rozmów z potencjalnymi partnerami – powiedział agencji Bloomberg Roger Yates, szef globalnego Pioneera. Włoski UniCredit jeszcze w maju nie wykluczał transakcji w ramach „wzmacniania finansów banku” po ostatnim kryzysie.
Jak podają źródła Bloomberga, poważnymi kandydatami do zakupu części globalnego Pioneera są francuskie BNP Paribas oraz Amundi, spółka zarządzająca aktywami powstała w wyniku współpracy Credit Agricole i Societe Generale AM.
Co to oznacza dla polskiego Pioneer Pekao TFI, w którego funduszach klienci trzymają teraz 17 mld zł, najwięcej na rynku? Towarzystwo należy do Pioneer Pekao Investment Management, którego 51 proc. trzyma Pioneer Global AM, a 49 proc. – Bank Pekao, którego większościowym udziałowcem jest też UniCredit.
– Włosi nie podjęli jeszcze żadnych konkretnych decyzji, rozważają każdą możliwą opcję. Trudno więc ten stan komentować – mówi Krzysztof Lewandowski, prezes Pioneer Pekao TFI. – Ani BNP Paribas ani Amundi nie są czołowymi spółkami zarządzającymi aktywami, więc trudno oczekiwać, żeby dali know-how do procesu zarządzania aktywami Pioneera – ocenia zarządzający z jednego dużego TFI.
W nowych strukturach właścicielskich mógłby pojawić się pomysł sprzedaży części zagranicznych spółek zależnych, w tym na przykład polskiego Pioneera. – Nie spodziewam się takiego scenariusza. Nie sprzedaje się kury znoszącej złote jaja. Polski biznes Pioneera jest bardzo rentowny – komentuje Sebastian Buczek, prezes Quercus TFI. W 2009 roku, gdy wciąż odczuwalne były skutki kryzysu w postaci mniejszych aktywów (w szczycie hossy w funduszach klienci trzymali ok. 30 mld zł), zysk netto samego towarzystwa wyniósł ok. 85 mln zł. Sam PPIM zarobił ponadto blisko 170 mln zł.