Taką informację podał wczorajszy „Wall Street Journal”, powołując się na anonimowe źródła. Według gazety prokurator generalny stanu Nowy Jork i gubernator-elekt Andrew Cuomo może złożyć pozew jeszcze w tym tygodniu, uznając, że firma Ernst & Young jako audytor nie postępowała właściwie, gdy bank Lehman Brothers wprowadzał w błąd inwestorów w kwestii swej kondycji finansowej. To oznacza, że firmie doradczej mogą grozić grzywny i inne kary.

[wyimek]50 mld USD tyle aktywów dzięki sztuczkom przeniesiono poza bilans banku [/wyimek]

Lehman Brothers był jednym z największych klientów firmy Ernst & Young, zanim upadł w 2008 roku, sygnalizując początek światowego kryzysu finansowego. „WSJ” pisze, że nie wyklucza się, iż Ernst and Young będzie próbował załatwić sprawę polubownie, zanim stan Nowy Jork wniesie powództwo.

Przedstawiciele Ernst & Young nie chcieli komentować sprawy. Powtórzyli tylko oświadczenie wydane wcześniej w związku z relacjami z Lehman Brothers: „Wierzymy, że nasza praca podczas wykonywania usług audytorskich dla Lehman Brothers spełniła wszystkie obowiązujące standardy profesjonalizmu, zgodnie z obowiązującymi wówczas przepisami” – brzmi oświadczenie.

Lehman Brothers stosował m.in. transakcje Repo 105, rodzaj zabezpieczonej pożyczki, księgowanej jako wzrost aktywów i zobowiązań. Bank księgował jednak tę operację jako sprzedaż, dając inwestorom sygnał, że zmniejsza się zadłużenie banku (choć w rzeczywistości tak nie było). .