Samochód wykorzystuje podwozie nowego Audi A6, które będzie miało premierę w kwietniu tego roku. Osie, silniki, elektronika są podobne do stosowanych w modelu A8, najdroższej limuzynie koncernu. Wszystkie samochody wykorzystują moduły podwozi o „architekturze podłużnej”, czyli z wzdłużnie zamontowanym silnikiem. Podobne komponenty będą stosowane w innych markach koncernu. Z A8 pochodzi wyposażenie elektroniczne. System bezpieczeństwa pre-safe zapewnia automatyczne hamowanie auta w całym zakresie prędkości - od 0 do 250 km/h. Nie oznacza to, że pojazd sam się zatrzymuje - pres-safe ma jedynie zaalarmować kierowcę, że przeszkoda niebezpiecznie się zbliża. Jedynie od kierowcy zależy, czy skorzysta z działania systemu i podejmie akcję. Nowe są także reflektory, które mogą automatycznie regulować zasięg i szerokość wiązki światła. Możliwe jest nawet sprzężenie ich z nawigacją. Wówczas przed skrzyżowaniem automatycznie przełączą się na mijania, a na wjeździe na autostradę wydłużą snop światła. A7 ma nawet luksusowe fotele. Można wyposażyć je w ogrzewanie, wentylację i masaż, co wymaga dopłaty ponad 10 500 zł. Tak duża liczba opcji dotychczas była spotykana tylko w modelach klasy luksusowej.
Długi rozstaw osi, sięgający blisko trzech metrów sprawia, że samochód prowadzi się pewnie. Nawet przy dużych szybkościach auto jest bardzo stabilne. Jedynym minusem jest spora średnica zawracania, wynosząca 11,9 m. Zawieszenie ma amortyzatory o regulowanej twardości. Np. na betonowych nawierzchniach autostrad, które mają niewielkie nierówności, można ustawić zawieszenie na „komfort”, dzięki czemu znikają nieprzyjemne wibracje. Z kolei na krętych, szybko pokonywanych drogach można wybrać zawieszenie utwardzone „sport”, które nie tylko zmniejsza przechyły auta, ale sprawia również, że samochód szybciej reaguje na ruchy kierownicą. Wersje najdroższe, wyposażone w pneumatyczne zawieszenie (dopłata 10 800 zł), zapożyczone z limuzyny A8, umożliwiają podniesienie samochodu o ok. 2 cm przy wjeździe na nierówności. Powyżej 100 km/h nadwozie jest automatycznie opuszczane.
Nawet przy dużych szybkościach samochód jest cichy, co wynika nie tylko z solidnego wygłuszenia karoserii, ale i opływowego tyłu, nazwanego fastback. Tylna szyba łagodnie opada do krawędzi bagażnika. Duża klapa podnosi się i zamyka elektrycznie. Bagażnik jest głęboki i jego pojemność wynosi 535 l, a po złożeniu tylnej kanapy rośnie blisko trzykrotnie do 1390 l - nie powstydziłby się takiego wyniku nawet model kombi. Jedynym minusem takiego tyłu są odblaski jasnej półki, która odbija się w szybie i utrudnia nieco obserwację drogi w lusterku wstecznym.
Samochód w najdroższych odmianach ma 3-litrowe silniki benzynowe i wysokoprężne. Diesle są nowej generacji, która weszła do użytku równolegle z modelem A8. Mają żeliwne kadłuby, co znacznie wycisza silnik. Audi zapewnia, że silniki są lekkie - ważą tylko 194 kg. Benzynowe jednostki, wzorem diesli, mają bezpośredni wtrysk paliwa i turbodoładowanie. Silniki są bardzo oszczędne. W ruchu mieszanym diesel spala ok. 8 l/100 km, benzyna o 3 l więcej. W wersji quattro napęd przenoszony jest na 4 koła przez 7-stopniową, dwusprzęgłową skrzynię biegów. Automat pracuje płynnie, z niewyczuwalnym momentem zmiany biegu zarówno podczas przyspieszania jak i przy hamowaniu, gdy następują redukcję. Najtańsza wersja z benzynowym silnikiem o pojemności 2,8 l ma napęd tylko na przednie koła i bezstopniową przekładnię multitronic. A7 kosztuje w wersji z silnikiem benzynowym i przednim napędem 253 tys. zł, najdroższa, 3-litrowa benzyna została wyceniona na ponad 279 tys. zł, zaś diesle kosztują od 250 do 277 tys. zł.
[b]Wady:[/b] w tylnej szybie odbija się półka