Na decyzję właścicieli Nemiroffa duży wpływ miała cena proponowana im za udziały w firmie. Jak informuje gazeta „Kommiersant" oferowano im ok. 300 mln dolarów. Swoje udziały chcieli sprzedać Jakow Gribow oraz Anatolij Kipisz. W sumie mają wraz z rodzinami ok. 75 proc. akacji ukraińskiego producenta wódki.
Nemiroffe interesowali się m.in. czołowi gracze polskiego rynku wódki: jego lider Stock Spirits i wicelider CEDC. Zrezygnowali jednak z negocjacji.
Z funkcji prezydenta Nemiroffa zrezygnował Stiepan Glus, założyciel Nemiroffa (ma 25 proc. akcji). Zastąpi go Jakow Gribow. Dyrektorem generalnym Nemiroffa zostanie Jurij Soroczynski, przez kilka lat zajmujący się kwestiami prawnymi spółki.
Nemiroff chce w ciągu kilku miesięcy przedstawić strategię na najbliższe 5 lat. Z naszych informacji wynika, że Polska może być jednym z jej kluczowych elementów. Na czele firmy stanął bowiem Gribow, który zdecydował o wejściu na nasz rynek.
Wódka Nemiroff, jedna z najpopularniejszych na świecie, w Polsce zajmuje trzecie miejsce wśród marek z importu. Wyprzedzają ją tylko Finlandia i Absolut. Udziały importowanych wódek w całym rynku wynoszą ok. 5 proc.