Projekt ustawy refundacyjnej restrykcyjny i kontrowersyjny

Projekt nowej ustawy refundacyjnej ma opanować niekontrolowany wzrost wydatków na refundację leków, co jest zrozumiałe i potrzebne. Ale jest też zanadto restrykcyjny i zbyt kontrowersyjny

Aktualizacja: 03.05.2011 09:43 Publikacja: 02.05.2011 01:12

Projekt ustawy refundacyjnej restrykcyjny i kontrowersyjny

Foto: Bloomberg

Red

Wart około 22 mln zł przemysł farmaceutyczny w Polsce był przez długi czas prężnie rozwijającą się gałęzią gospodarki, rosnącą w tempie 6 – 7 proc. rocznie.

Według szacunków opartych na ogólnodostępnych danych podmioty z sektora farmaceutycznego – włączając w to zarówno spółki produkcyjne, jak i przedstawicielstwa handlowe zagranicznych koncernów – łącznie generują ok. 0,8 proc. PKB. Zatrudniają ponad 30 tysięcy osób, w tym w dużej części pracowników wysoko wykwalifikowanych, na przykład osoby odpowiedzialne za działania badawczo-rozwojowe.

Jeżeli weźmiemy pod uwagę osoby związane z łańcuchem dostaw sektora farmaceutycznego (na przykład pracowników firm hurtowych, właścicieli i pracowników aptek lub też – stymulowany głównie przez innowacyjne firmy farmaceutyczne – rynek firm CRO, będących podwykonawcami badań klinicznych), liczba ta może wielokrotnie wzrosnąć.

Według analiz opartych na danych GUS firmy farmaceutyczne zainwestowały w Polsce w ciągu ostatnich dziesięciu lat prawie 7 mld zł. Były to inwestycje mające na celu modernizację już istniejących lub budowę nowych zakładów produkcyjnych, a także centrów logistycznych i dystrybucyjnych.

Pamiętajmy również o środkach generowanych przez podmioty z sektora farmaceutycznego w formie wszelkiego rodzaju podatków i opłat zasilających budżet państwa. Dane uzyskane bezpośrednio od uczestników rynku pozwalają oszacować tę kontrybucję na ok.1,5 mld zł.

Konsekwencje dla firm

W związku z wejściem w życie ustawy firmy farmaceutyczne odczują w pierwszej kolejności wymóg dodatkowych opłat związanych z nowym trzyprocentowym podatkiem obrotowym, a także tzw. mechanizmem payback polegającym na zobowiązaniu podmiotu do zwrotu części przychodów w przypadku, gdy budżet Narodowego Funduszu Zdrowia na refundację zostanie w danym roku przekroczony.

Jest to rozwiązanie, które ma służyć większej kontroli nad wydatkami NFZ, jednak polega ono na przerzuceniu na firmy farmaceutyczne całego ryzyka związanego z ich przekroczeniem. Istnieje niebezpieczeństwo, że wymóg dodatkowych opłat przy jednoczesnym usztywnieniu cen może doprowadzić do spadku opłacalności prowadzenia biznesu w Polsce.

O ile przy stosunkowo dużym potencjale rynku – Polska pod względem wielkości jest szóstym farmaceutycznym rynkiem europejskim – scenariusz całkowitego wyjścia dużych graczy z rynku jest dość mało prawdopodobny, o tyle warto mieć na uwadze, że nawet ograniczenie ich obecności na rynku lub eliminacja z rynku graczy mniejszych (głównie krajowych) będą miały negatywne konsekwencje.

Liczba podmiotów zaangażowanych w obrót hurtowy wyrobami farmaceutycznymi spadła z prawie 300 w 2001 roku do ok. 150 na koniec roku ubiegłego, co odzwierciedla trend konsolidacyjny na tym rynku. Ustawowo zakładane obniżenie i usztywnienie marż hurtowych może dodatkowo przyspieszyć ten trend, ale też zmusić pewną liczbę dystrybutorów do wyjścia z rynku.

Biorąc pod uwagę obowiązujący dziś model działania rynku, można też oczekiwać, że zakaz stosowania rabatów na produkty refundowane przy usztywnionych marżach detalicznych spowoduje spadek rentowności aptek. Mimo iż według powszechnych oczekiwań część aptekarzy może podjąć próby rekompensaty spadku marży na produktach refundowanych wyższymi cenami pozostałych produktów, np. leków sprzedawanych bez recepty i OTC, wydaje się nieuniknione, że część aptek zniknie z rynku.

Wstępne szacunki sugerują, że z obecnie działających 13,5 tysiąca aptek zostanie najprawdopodobniej ok. 10 – 11 tysięcy. Spadek o 20 – 25 proc. będzie w pierwszej kolejności dotyczył punktów w mniej atrakcyjnych lokalizacjach.

Czy pacjenci odczują zmiany

Paradoksalnie, nie jest do końca jasne, w jakim stopniu ustawa dotknie głównej grupy uczestnikó w rynku, czyli pacjentów. O ile z założenia ceny leków refundowanych mają spaść, o tyle istnieje obawa, że przy braku rabatów oraz innych typów zachęt, faktyczny poziom współpłacenia pacjenta za niektóre leki, głównie innowacyjne, może wzrosnąć.

Założeniem ustawy było przede wszystkim poszukiwanie oszczędności finansowych, co należy uznać za racjonalny kierunek zmian w czasach naznaczonych spowolnieniem gospodarczym. Jednakże polityka lekowa państwa musi odpowiednio bilansować ograniczenia finansowe z innymi, w tym z możliwie jak największą dostępnością i jakością oferowanych pacjentom leków.

Wyzwania takie jak ryzyko ograniczonego dostępu do leków innowacyjnych czy kwestia zwiększonych kosztów związanych z późniejszym leczeniem szpitalnym chorych powinny być w jasny sposób zaadresowane w długofalowej strategii polityki refundacyjnej.

W ramach takiej strategii należy też być bardzo ostrożnym przy wprowadzaniu rozwiązań prostych i dających korzyści jedynie w jednej dziedzinie (na przykład finansowej) przy jednoczesnym niejasnym lub potencjalnie negatywnym wpływie na inne sfery oddziaływania polityki ochrony zdrowia.

Jak się wydaje, z taką właśnie sytuacją mamy do czynienia w przypadku proponowanej ustawy refundacyjnej konstruowanej głównie z myślą o finansach NFZ, bez zrównoważenia interesów innych uczestników rynku (przemysłu farmaceutycznego, hurtowni i aptek, pacjentów).

Należy też zauważyć, że poziom ogólnej debaty i dialogu między regulatorem i uczestnikami rynku jest obecnie niewystarczający, co utrudnia poszukiwanie odpowiednich rozwiązań.

Wart około 22 mln zł przemysł farmaceutyczny w Polsce był przez długi czas prężnie rozwijającą się gałęzią gospodarki, rosnącą w tempie 6 – 7 proc. rocznie.

Według szacunków opartych na ogólnodostępnych danych podmioty z sektora farmaceutycznego – włączając w to zarówno spółki produkcyjne, jak i przedstawicielstwa handlowe zagranicznych koncernów – łącznie generują ok. 0,8 proc. PKB. Zatrudniają ponad 30 tysięcy osób, w tym w dużej części pracowników wysoko wykwalifikowanych, na przykład osoby odpowiedzialne za działania badawczo-rozwojowe.

Pozostało 90% artykułu
Biznes
Ministerstwo obrony wyda ponad 100 mln euro na modernizację samolotów transportowych
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Biznes
CD Projekt odsłania karty. Wiemy, o czym będzie czwarty „Wiedźmin”
Biznes
Jest porozumienie płacowe w Poczcie Polskiej. Pracownicy dostaną podwyżki
Biznes
Podcast „Twój Biznes”: Rok nowego rządu – sukcesy i porażki w ocenie biznesu
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Biznes
Umowa na polsko-koreańską fabrykę amunicji rakietowej do końca lipca