Śmierć Osamy bin Ladena została odebrana przez inwestorów jako szansa na uspokojenie sytuacji w Środkowej Azji. Umocniła też w krótkiej perspektywie amerykańską walutę. Spadki cen ropy spotęgowały dodatkowo płynące z Chin sygnały o planach zacieśniania polityki monetarnej przez Państwo Środka oraz wysokie zapasy ropy w Stanach Zjednoczonych.
Prawdziwa wyprzedaż na rynku surowców zaczęła się jednak w czwartek za sprawą wypowiedzi szefa Europejskiego Banku Centralnego, który rozwiał nadzieje inwestorów na podwyżkę stóp procentowych w strefie euro w najbliższym czasie.
Sytuacja, jaką obserwujemy od paru dni na rynku ropy, to efekt rosnącego niepokoju o to, czy konsumenci poradzą sobie z rosnącymi od dłuższego czasu cenami surowca i czy znajdą się chętni na jego kupno – analizują przedstawiciele e-petrol.pl.
Niższe ceny ropy sprawiły, że na polskim rynku hurtowym w pierwszych dniach maja nie nastąpiły podwyżki cen paliw w wyniku wprowadzenia większej stawki podatkowej po wygaśnięciu ulgi akcyzowej promującej biopaliwa. Średnia cena benzyny 95-oktanowej w polskich rafineriach wynosiła 4135,5 zł/m3, a oleju napędowego – 3873,5 zł/m3.
Analitycy e-petrol.pl przewidują, że w ciągu najbliższych dni benzyna 95 będzie kosztować 5,15-5-27 zł/l; benzyna 98 – 5,30-5,43 zł/l, olej napędowy – 4,91-5,04 zł/l, a gaz LPG – 2,41-2,62 zł/l.