Komplet trzech sędziów organu odwoławczego WTO uchylił częściowo poprzedni werdykt grupy rozjemczej (panelu) WTO, w którym zarzucono krajom Unii udzielanie bezprawnej pomocy Airbusowi. Stwierdzono, że europejski producent samolotów otrzymał miliardy dolarów nieuczciwej pomocy, która zaszkodziła Boeingowi.
W drugim i ostatecznym orzeczeniu sędziowie uznali, że niektóre publiczne subwencje z Brukseli, w tym pomoc na uruchamianie produkcji (launch aid) „przyniosły poważny uszczerbek interesom USA", ale uchylili kluczowe twierdzenie z poprzedniego werdyktu, że sfinansowanie przez Niemcy, Hiszpanię i Wielką Brytanię prac nad projektem A380 oznaczało subsydium eksportowe.
W konsekwencji organ odwoławczy wycofał zalecenie panelu, by Unia Europejska odebrała w ciągu 90 dni zabronione subsydia.
Organ odwoławczy WTO wyjaśnił, że główne subsydia objęte jego werdyktem dotyczyły pomocy udzielonej przez Niemcy, Francję, Hiszpanię i Wielką Brytanię dla Airbusa na rozpoczęcie produkcji samolotów A300, A2310, A320, A330/A340, A320-200, A340-500/600 i A380. Organ ten ustalił, że subsydia te spowodowały spadek Boeinga udziału w rynku w krajach Unii, w Chinach i Korei.
Unijny komisarz handlu, Karel De Gucht przyjął z zadowoleniem ustalenia dotyczące wieloletniego sporu między USA i Unią o pomoc dal Airbusa ze szkodą dla Boeinga, i odwrotnie. - Jestem szczególnie zadowolony z tego ważnego wyniku. Główny zarzut władz USA o otrzymywaniu przez Airbusa zabronionych subsydiów eksportowych został oddalony w całości - stwierdził Belg.