Reklama

Pomoc dla Airbusa była uprawniona

Światowa Organizacja Handlu wydała drugi werdykt w sprawie pomocy publicznej dla Airbusa. Wszystkie strony - Unia Europejska, Airbus, władze USA i Boeinga - uznały go za zwycięstwo.

Publikacja: 19.05.2011 16:03

Komplet trzech sędziów organu odwoławczego WTO uchylił częściowo poprzedni werdykt grupy rozjemczej (panelu) WTO, w którym zarzucono krajom Unii udzielanie bezprawnej pomocy Airbusowi. Stwierdzono, że europejski producent samolotów otrzymał miliardy dolarów nieuczciwej pomocy, która zaszkodziła Boeingowi.

W drugim i ostatecznym orzeczeniu sędziowie uznali, że niektóre publiczne subwencje z Brukseli, w tym pomoc na uruchamianie produkcji (launch aid) „przyniosły poważny uszczerbek interesom USA", ale uchylili kluczowe twierdzenie z poprzedniego werdyktu, że sfinansowanie przez Niemcy, Hiszpanię i Wielką Brytanię prac nad projektem A380 oznaczało subsydium eksportowe.

W konsekwencji organ odwoławczy wycofał zalecenie panelu, by Unia Europejska odebrała w ciągu 90 dni zabronione subsydia.

Organ odwoławczy WTO wyjaśnił, że główne subsydia objęte jego werdyktem dotyczyły pomocy udzielonej przez Niemcy, Francję, Hiszpanię i Wielką Brytanię dla Airbusa na rozpoczęcie produkcji samolotów A300, A2310, A320, A330/A340, A320-200, A340-500/600 i A380. Organ ten ustalił, że subsydia te spowodowały spadek Boeinga udziału w rynku w krajach Unii, w Chinach i Korei.

Unijny komisarz handlu, Karel De Gucht przyjął z zadowoleniem ustalenia dotyczące wieloletniego sporu między USA i Unią o pomoc dal Airbusa ze szkodą dla Boeinga, i odwrotnie. - Jestem szczególnie zadowolony z tego ważnego wyniku. Główny zarzut władz USA o otrzymywaniu przez Airbusa zabronionych subsydiów eksportowych został oddalony w całości - stwierdził Belg.

Reklama
Reklama

Prezes Airbusa Tom Enders oświadczył, że jest to wielka wygrana Europy. Dobrze się stało, że WTO dała zielone światło dla instrumentów partnerstwa prywatno-państwowego z Francją, Niemcami, Hiszpanią i Wielką Brytanią. Tam możemy i będziemy kontynuować tego rodzaju partnerstwo w przyszłych programach - powiedział.

Zadowoleni z werdyktu w Genewie byli również Amerykanie: władze i Boeing.

Przedstawiciel USA ds. handlu Ron Kirk oświadczył, że organ odwoławczy WTO potwierdził bez żadnych wątpliwości, iż Airbus dostawał przez ponad 40 lat zmasowane subsydia, które mocno zaszkodziły Stanom, przyczyniając się do utraty przez Boeinga przychodów ze sprzedaży i udziału rynkowego na kluczowych rynkach na świecie. Obecna decyzja potwierdza to, co mówiliśmy cały czas, że żadna z tzw. launch aid udzielona Airbusowi nie jest zgodna z zobowiązaniami Europy wobec WTO.

„Organ odwoławczy obniżył wprawdzie z 20 do 18 mld dolarów sumę (strat) szacowaną przez USA, ale jego przesłanie jest jasne: pomoc w uruchamianiu produkcji (launch aid) jest bezprawna, więc Unia i kraje członkowskie powinny powstrzymać się w przyszłości od udzielania takiej pomocy" - głosi oświadczenie Rona Kirka. Amerykanin dodał też, że oddalona część poprzedniego orzeczenia dotyczyła ułamka bezprawnej pomocy.

Prezes Boeinga Jim McNerney podkreślił, że jasne stało się zwycięstwo zasady uczciwego handlu, co wyrówna warunki działania amerykańskim pracownikom sektora lotniczego. WTO doszła do wniosku, że pomoc na rozpoczynanie produkcji (launch aid) i inne bezprawne subwencje dla Airbusa wypaczały rynek i muszą się wreszcie skończyć.

W Genewie trwają prace nad odwołaniem Unii Europejskiej od werdyktu WTO w sprawie podobnej pomocy publicznej dla Boeinga, wydanego 31 marca.

Komplet trzech sędziów organu odwoławczego WTO uchylił częściowo poprzedni werdykt grupy rozjemczej (panelu) WTO, w którym zarzucono krajom Unii udzielanie bezprawnej pomocy Airbusowi. Stwierdzono, że europejski producent samolotów otrzymał miliardy dolarów nieuczciwej pomocy, która zaszkodziła Boeingowi.

W drugim i ostatecznym orzeczeniu sędziowie uznali, że niektóre publiczne subwencje z Brukseli, w tym pomoc na uruchamianie produkcji (launch aid) „przyniosły poważny uszczerbek interesom USA", ale uchylili kluczowe twierdzenie z poprzedniego werdyktu, że sfinansowanie przez Niemcy, Hiszpanię i Wielką Brytanię prac nad projektem A380 oznaczało subsydium eksportowe.

Pozostało jeszcze 82% artykułu
Reklama
Biznes
Microsoft wycofuje chińskich inżynierów z obsługi Pentagonu
Biznes
Putin zamyka Rosjan w Rosji. Wracają czasy komunistycznej izolacji
Biznes
Największy kawałek Czerwonej Planety sprzedany. Tajemniczy nabywca
Biznes
Traktat Niemcy–Wielka Brytania, ofensywa drogowa, rosyjskie banki na krawędzi
Materiał Promocyjny
Sprzedaż motocykli mocno się rozpędza
Biznes
Jacek Oko: ważne było rozmawiać i utrzymać kierunek regulacji
Reklama
Reklama