- W kwietniu odchylenie realizacji prac od harmonogramu wynosiło 16 proc., w maju sytuacja się nie poprawiła – twierdzi Kapler.
- Podpisując umowę, wykonawca złożył oświadczenie, że zapoznał się z dokumentacją projektowa i że będzie w stanie wykonać prace zgodne z tymi projektami. Wezwanie skutkuje tym, że w ciągu 14 dni wykonawca musi wskazać, co zrobi, by rozwiązać wszystkie wyliczone w nim kwestie – powiedział prezes NCS.
Zauważył, że wezwanie do usunięcia naruszeń umowy to instytucja kontraktowa. - Jeśli po 14 dniach wykonawca nie przekona nas, że wywiąże się z umowy, to będziemy mogli ją rozwiązać i naliczyć karę – powiedział Kapler.
Sprawa ma znaczenie dla dwóch giełdowych spółek: Hydrobudowy Polska i PBG, które są w konsorcjum realizującym inwestycję.
Cała sprawa ma spore znaczenie dla dwóch giełdowych spółek: Hydrobudowy Polska i PBG, które są w konsorcjum realizującym inwestycję. Za każdy dzień opóźnienia w jej zakończeniu zamawiający może bowiem naliczyć 1,25 mln zł kary, jeśli nie przekroczy ono 14 dnia. Każdy następny dzień to 6,26 mln zł kary. Maksymalna kara może natomiast sięgnąć 313,2 mln zł (wartość kontraktu to 1,25 mld zł netto). Planowany termin zakończenia budowy Stadionu Narodowego to 30 czerwca.