Charakterystycznego marynarza zna większość pasażerów polskich lotnisk czy portów. Baltona jest od lat największym operatorem sklepów w strefach wolnocłowych na rynku. Zajmuje się także zaopatrywaniem statków. Dzisiaj ma 21 sklepów wolnocłowych na większości polskich lotnisk. – Sama zamknę trumnę nad tym marynarzem. Choć dyskusje trwały długo, z tego logo definitywnie rezygnujemy – mówi Magda Grzybowska, prezes Baltony.
To jedna ze zmian, jakie w najbliższym czasie czekają spółkę. Jutro jej akcje zadebiutują na NewConnect. Najpóźniej za rok spółka chce się pojawić na głównym parkiecie GPW. W obrocie znajdzie się ok. 11 mln akcji. Cena została ustalona na 9,2 zł, kapitalizacja przekroczy więc 101 mln zł. Spółka na początku roku przeprowadziła emisję, z której pozyskała 5 mln zł. – Akcje objęło ok. 30 inwestorów. Kolejnych emisji na razie nie planujemy. Jedynie w związku z programem motywacyjnym – mówi Witold Kruszewski, dyrektor finansowy Baltony.
Obecnie 80,68 proc. akcji przez spółkę Ashdod kontroluje zarejestrowany w Dubaju Flemingo International, operator ponad 100 sklepów w strefach wolnocłowych w ponad 20 krajach. Inwestorem strategicznym Baltony został w kwietniu 2010 r., odkupując akcje od dotychczasowych akcjonariuszy, m.in. Skarbu Państwa i Alfa Center. Główny akcjonariusz zobowiązał się nie sprzedawać swoich papierów przynajmniej przez rok.
W 2010 r. Baltona osiągnęła 2,6 mln zł zysku netto wobec 6,6 mln zł straty netto rok wcześniej. Z kolei przychody wzrosły do 11,3 proc., do niemal 155,6 mln zł. Na ten rok spółka prognozuje ich wzrost do 175 mln zł. – Do 2015 roku przepustowość polskich lotnisk wzrośnie z 30 do prawie 60 mln pasażerów rocznie. Rosną też wydatki, dodatkowo liczymy na wpływ z Euro 2012 – dodaje prezes Baltony.
Spółka planuje otwieranie nowych sklepów. Niedługo ma ruszyć siódmy sklep na warszawskim lotnisku Okęcie, przebudowywana jest także placówka w Katowicach. Baltona od roku jest właścicielem pierwszego zagranicznego sklepu na granicy rumuńsko-mołdawskiej, w miejscowości Albita. Niedługo ma ruszyć sklep na lotnisku w Konstancy, największej rumuńskiej miejscowości wypoczynkowej nad Morzem Czarnym.