Gdyby KGHM z sukcesem zgazował węgiel brunatny i zastosował technologię na skalę przemysłową, a paliwo pokryłoby całe zapotrzebowanie spółki, oszczędzałby rocznie ok. 375 mln zł – szacuje "Rz".
Na razie miedziowy gigant złożył wniosek o koncesję w resorcie środowiska na poszukiwanie i rozpoznanie złóż węgla brunatnego w okolicach Głogowa.
– Zgazowanie będzie mogło być prowadzone po uzyskaniu koncesji, potwierdzeniu wierceniami przydatności obszaru do podziemnego zgazowania węgla, a także po uzyskaniu koncesji na prowadzenie eksploatacji i po wybudowaniu stacji badaczej – mówi „Rz" Dariusz Wyborski, rzecznik KGHM. Resort środowiska potwierdził „Rz", że pracuje już nad wnioskiem Polskiej Miedzi.
126 tys. m3 gazu ziemnego zużył w 2010 r. KGHM Polska Miedź
KGHM w 2012. r. chce przeprowadzić wiercenia, a w latach 2013 – 2014 zbudować pilotażową instalację do podziemnego zgazowania węgla. KGHM nie ujawnia, ile mogłaby kosztować, ale porównując takie inwestycje np. u chińskich partnerów koncernu, można szacować, że ok. 45 – 50 mln zł. Dopiero gdy ruszy, okaże się, czy będzie to opłacalne na skalę przemysłową, ile gazu dałoby się dzięki temu wyprodukować i jaką część potrzeb KGHM paliwo z węgla mogłoby zaspokoić.