Nominalnie w skali kwartału ich inwestycje wzrosły o ponad 13 proc. i wyniosły ponad 22 mld zł. Głównie jednak przedsiębiorstwa kupowały nowe maszyny i technologie, a nie budowały budynki, czyli nie zwiększały możliwości wytwórczych.
– Firmy zbierają plony restrukturyzacji, jaką przeprowadziły przy poprzednim kryzysie. Widać, że nasi przedsiębiorcy skorzystali na wzroście zamówień eksportowych. To niestety są jednak dane, które mówią o przeszłości. Dane za kolejne kwartały będą gorsze, ale jeszcze nie będą złe – mówi Tomasz Kaczor, główny ekonomista BGK.
W drugim kwartale firmy miały ponad 559,7 mld zł przychodów z działalności, w tym 536,6 mld zł ze sprzedaży. Ich koszty wyniosły 520,3 mld zł. O ponad 100 proc. wzrósł zysk netto, który po trzech miesiącach wynosił nieco ponad 29,2 mld zł, a po pół roku 65,1 mld zł.
– Przy takich wynikach finansowych wzrost nakładów na środki trwałe o ponad 13 proc., do 22,2 mld zł, nie jest to niestety imponujący wynik – dodaje Adam Czerniak, ekonomista Invest Banku SA.
Z danych GUS wynika, że nakłady firm na nowe środki trwałe w pierwszym półroczu wyniosły 37,5 mld zł i były (w cenach stałych) o 9 proc. wyższe niż przed rokiem (w analogicznym okresie ub. roku spadek o 17,7 proc.).
W pierwszym półroczu przychody ze sprzedaży wzrosły o 12,1 proc., a koszty o 11 proc. w stosunku do analogicznego okresu 2010 r. Wynik finansowy netto był wyższy o ponad 34 proc.