- Są dwa komponenty zysku netto za pierwsze półrocze br. : podstawowa działalność operacyjna Polkomtela oraz jednorazowe zdarzenie w postaci rozwiązanych rezerw utworzonych w związku z tzw. usługą powszechną – powiedział Jarosław Bauc, prezes Polkomtela nie podając wysokości rozwiązanej rezerwy. – Moglibyśmy rozwiązać rezerwy z dwóch powodów: z jednej strony Urząd Komunikacji Elektronicznej określił poziom dopłaty, jaka według niego należy się TP, z drugiej strony, operatorzy pozawierali między sobą porozumienia regulujące tę sprawę: w tym Polkomtel z TP.
- Z powodu tego jednorazowego zdarzenia, nie można zakładać, że w drugiej połowie br. zysk netto Polkomtela będzie na podobnym poziomie jak w pierwszym. Może być za to zbliżony do wyniku z 2010 r. – powiedział Bauc. W ub.r. spółka zarobiła na czysto 1,1 mld zł.
Prezes powiedział, że akcjonariusze mają możliwość wypłaty zaliczki na poczet dywidendy z zysku br., ale jak do tej pory nie zgłosili chęci skorzystania z niej.
- Zakończył się audyt naszego sprawozdania półrocznego. Zgodnie z prawem, właściciele mogą w związku z tym wystąpić o wypłatę zaliczki na poczet dywidendy z zysku 2011 roku w wysokości 50 proc. zysku za 6 miesięcy br. Do tej pory tego nie uczynili. Zakończyliśmy natomiast wypłatę dywidendy za 2010 r. – powiedział Bauc.