Grupa robocza złożona z przedstawicieli samorządów wojewódzkich i Związku Regionalnych Portów Lotniczych pracuje nad projektem nowelizacji ustawy o samorządzie i ustawy o transporcie. Jak się okazuje, to próba wyważania otwartych drzwi.
– W Unii jest rozwiązanie prawne, które pozwala sektorowi publicznemu, w zgodzie z przepisami, dotować połączenia lotnicze. To Public Sektor Obligation (zobowiązanie do świadczenia usług publicznych) – mówi Sebastian Gościniarek z firmy doradczej PwC. Jak wyjaśnia, PSO jest z powodzeniem stosowane w większości krajów Unii Europejskiej. – Najczęściej z takiego rozwiązania korzystają Niemcy i Francuzi. PSO dotyczy wszystkich rodzajów komunikacji, nie tylko lotniczej – mówi Gościniarek. Procedura oparta jest na przetargu. Samorząd określa, jakie połączenie chce uruchomić, jak często i jakimi samolotami ma być obsługiwane.
100 procent kosztów połączenia może być pokrytych przez stronę publiczną
– Umowa może przewidywać pokrycie przez stronę publiczną 100 proc. kosztów połączenia, wówczas wpływy z biletów trafiają do kasy samorządu. Innym rozwiązaniem jest system mieszany – samorząd dopłaca część kosztów i pobiera wpływy z biletów – wyjaśnia Sebastian Gościniarek. Ten drugi system motywuje przewoźnika do sprzedania jak najwięcej biletów.
Z PSO chcieli skorzystać nasi południowi sąsiedzi. Jak wynika z danych Komisji Europejskiej, ogłosili trzy przetargi na obsługę połączeń z Ostrawy do Brukseli, Amsterdamu i Londynu. Ale żaden nie zakończył się sukcesem.