Dziś 86 proc. dochodów rządu tego kraju stanowi ropa naftowa. Aby przynajmniej częściowo uniezależnić się od czarnego złota, Arabia Saudyjska postanowiła rozbudować kolej. Tory mają umożliwić rozwój górnictwa boksytów, z których uzyskuje się aluminium. Według badań królestwo posiada 11 proc. światowych zasobów tych minerałów.
W trakcie konstrukcji jest blisko 4000 km torów, których koszt budowy oszacowano na 36 mld dol. Kolej połączy górnicze tereny na północy kraju, gdzie właśnie budowane są kopalnie, z portami nad Zatoką Perską. Kolej ma także przebiegać z wybrzeża Morza Czerwonego do stolicy Rijadu i dalej w kierunku Jubail na wybrzeżu Zatoki Perskiej. Umożliwi to transport towarów do wybrzeża do wybrzeża w czasie ok. 18 godzin.
Narodowa spółka górnicza Saudi Arabian Mining chce wspólnie z Alcoą, największym amerykańskim koncernem produkującym aluminium stworzyć kombinat metalurgiczny. Jak szacują Arabowie, dzięki sprzedaży aluminium będą w stanie generować ponad miliard dolarów rocznie.
Budowa linii kolejowych jest częścią wartego 384 mld dol. planu rozwoju transportu, edukacji i budownictwa mieszkaniowego, który gabinet Króla Abdullacha przedstawił w sierpniu. Uzyskiwanie większych przychodów z minerałów takich jak boksyty jest elementem rządowego programu uniezależnienia się od sprzedaży ropy naftowej.
- Arabia Saudyjska siedzi na pokaźnych złożach minerałów, które sa łakomym kąskiem np. dla Chin. Rozbudowa linii kolejowych da mocny impuls do rozwoju tej branży – komentuje David Briginshaw, redaktor naczelny International Railway Journal.