Reklama

Kupujemy mniej nowych aut

Blisko dwie trzecie kupujących auto na kredyt nie ma pieniędzy na wkład własny

Publikacja: 24.10.2011 13:50

Kupujemy mniej nowych aut

Foto: Fotorzepa, Danuta Matloch Danuta Matloch

Spada zainteresowanie nowymi autami i droższymi z rynku wtórnego. Z raportu, jaki dla „Rz" przygotowała zajmująca się porównywaniem ofert kredytowych firma Comperia.pl wynika, że aż trzy czwarte szukających kredytu na samochód chce w ten sposób sfinansować zakup auta używanego. Tymczasem jeszcze w końcu pierwszego kwartału większość szukała kredytu na auto nowe.

O słabnącej kondycji finansowej kupujących świadczy też wzrost popularności aut zdecydowanie tańszych. 40 proc. osób chce kredytować zakup auta nie droższego niż 30-40 tys. zł. To spora zmiana: przed wakacjami tylu było chętnych na auto w przedziale 40-50 tys. zł. Ale teraz liczba kierowanych do Comperii pytań o taki kredyt spadła do zaledwie 10 proc.

Zmalała także kwota własnego wkładu w finansowanie transakcji. - Prawie dwie trzecie osób szuka takiej oferty kredytowej, która pozwoli sfinansować zakup w granicach 80-100 proc. Tylko jedna piąta ma własne fundusze w granicach 20-50 proc. – mówi analityk Comperii Jacek Kasperczyk.

Rynek klientów indywidualnych dramatycznie słabnie od początku roku. Według branżowego serwisu Carmarket, w ciągu trzech kwartałów liczba nowych aut rejestrowanych na osoby fizyczne zmalała w porównaniu z ubiegłym rokiem o 13,1 tys. sztuk (11 proc.). Bessę widać także w malejącej liczbie kredytów. Jak wynika z danych Open Finance, w drugim kwartale liczba wszystkich kredytów samochodowych spadła o 17 proc. w porównaniu z rokiem ubiegłym, a ich wartość o 7,5 proc. A jeszcze kwartał wcześniej spadki były mniejsze: odpowiednio o 7,7 oraz 4,1 proc.

Według szefa Instytutu Samar Wojciecha Drzewieckiego, prócz niepewnej sytuacji gospodarczej dodatkowym czynnikiem ograniczającym zainteresowanie kredytami jest wysoki kurs franka. – W znaczący sposób wpłynął na wzrost obciążeń na rynku kredytów hipotecznych, co na pewien czas ograniczyło krąg tych, którzy potencjalnie byliby zainteresowani także kupnem auta – twierdzi Drzewiecki.

Reklama
Reklama

Według Andrzeja Halarewicza z międzynarodowej firmy analitycznej Jato Dynamics, istotnym czynnikiem wpływającym na spadek sprzedaży będzie teraz utrzymujące się osłabienie złotego. Z tego powodu większość importerów zaczęła już podnosić ceny. - Nie zależy im już na ilości sprzedanych aut. Importerzy i dilerzy usiłują ratować wyniki finansowe – twierdzi Halarewicz.

Spada zainteresowanie nowymi autami i droższymi z rynku wtórnego. Z raportu, jaki dla „Rz" przygotowała zajmująca się porównywaniem ofert kredytowych firma Comperia.pl wynika, że aż trzy czwarte szukających kredytu na samochód chce w ten sposób sfinansować zakup auta używanego. Tymczasem jeszcze w końcu pierwszego kwartału większość szukała kredytu na auto nowe.

O słabnącej kondycji finansowej kupujących świadczy też wzrost popularności aut zdecydowanie tańszych. 40 proc. osób chce kredytować zakup auta nie droższego niż 30-40 tys. zł. To spora zmiana: przed wakacjami tylu było chętnych na auto w przedziale 40-50 tys. zł. Ale teraz liczba kierowanych do Comperii pytań o taki kredyt spadła do zaledwie 10 proc.

Reklama
Biznes
Rosyjskie drony uderzyły w fabrykę polskiej firmy. Są ranni
Biznes
Ścięte rekomendacje dla producentów gier. Faworyt inwestorów jest już tylko jeden
Biznes
Putin ignoruje Trumpa, szansa dla sektora kosmicznego, chipy wracają do Chin
Biznes
Przedsiębiorcy boją się wyższych ceł Trumpa
Materiał Promocyjny
Sprzedaż motocykli mocno się rozpędza
Biznes
Polak wrócił na Ziemię. Czy wykorzystamy kosmiczną szansę?
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama