- Azja-Pacyfik jest najszybciej rosnącym regionem. Zanotowaliśmy wzrost sprzedaży dosłownie na wszystkich rynkach — stwierdził podczas wizyty w Hongkongu prezes Rolls-Royce, Torsten Müller-Ötvös.

- Teraz wchodzimy do Tajlandii. Patrzymy też na Wietnam, a w szerszym kontekście na Indochiny, aby zorientować się, na jakie możliwości możemy liczyć — dodał, ale nie chciał mówić o szczegółach powołując się na trwające rozmowy.

W tym roku Rolls-Royce może otworzyć trzy — cztery nowe salony sprzedaży w Chinach mimo obaw, że druga gospodarka świata może zwolnić tempo, ale sytuacja w Europie nękanej długiem nie wygląda najlepiej. Teraz RR ma w Chinach 14 salonów i kilkanaście w Azji: w Seulu, Tokio, Singapurze, Kuala Lumpur, Dżakarcie, Sydney, Melbourne i Delhi.

- Mogę powiedzieć, że jestem optymistą, ten rok będzie z pewnością kolejnym rekordowym rokiem dla firmy — podkreślił.

Firma kupiona w 1998 r. przez BMW zwiększyła w 2011 r. sprzedaż o 31 proc. do 3538 sztuk z 2711 w 2010 r., bo popyt w Azji-Pacyfiku skoczył o 47 proc., w Ameryce Płn. o 17, a na Bliskim Wschodzie o 23 proc.