Na zakupy spożywcze coraz częściej do sieci

W tym roku Polacy na żywność w Internecie wydadzą już 450 mln zł. To od lat jeden z najszybciej rosnących segmentów handlu elektronicznego

Publikacja: 14.01.2012 13:00

Sieć hipermarketów E.LeClerc była jedną z pierwszych, które uruchomiły własny sklep internetowy - hi

Sieć hipermarketów E.LeClerc była jedną z pierwszych, które uruchomiły własny sklep internetowy - hipernet24

Foto: Fotorzepa, Rafał Guz rg Rafał Guz

Po­la­cy co­raz czę­ściej de­cy­du­ją się na ro­bie­nie za­ku­pów spo­żyw­czych w skle­pach in­ter­ne­to­wych. Nie cho­dzi wy­łącz­nie o po­szu­ki­wa­nie niż­szych cen, choć dla klien­tów nie­wiel­kich skle­pów jest to na pew­no ko­rzyst­na al­ter­na­ty­wa. Głów­nym po­wo­dem jest po pro­stu wy­go­da. Za­ku­py przed kom­pu­te­rem zaj­mu­ją znacz­nie mniej cza­su niż po­byt w skle­pie, nie mó­wiąc już o do­jaz­dach i sta­niu w ko­lej­kach. A po­zwa­la­ją też za­osz­czę­dzić, bo co­raz wię­cej firm re­zy­gnu­je z ob­cią­ża­nia klien­tów kosz­ta­mi do­sta­wy.

Choć na ra­zie usłu­ga do­stęp­na jest głów­nie dla miesz­kań­ców naj­więk­szych miast oraz ich oko­lic, to ko­rzy­sta z z niej co­raz wię­cej osób. Z ra­por­tu fir­my ba­daw­czej Eu­ro­mo­ni­tor In­ter­na­tio­nal wy­ni­ka, że w tym ro­ku war­tość za­ku­pów spo­żyw­czych w In­ter­ne­cie wzro­śnie o 16,6 proc., do 450 mln zł. Jest to ko­lej­ny raz je­den z naj­lep­szych wy­ni­ków na ryn­ku han­dlu elek­tro­nicz­ne­go i moż­na się spo­dzie­wać je­go utrzy­ma­nia w dłuż­szym okre­sie. – W 2011 r. wszyst­kie ka­te­go­rie w han­dlu in­ter­ne­to­wym od­no­to­wa­ły wzrost. Spo­dzie­wa­my się utrzy­ma­nia te­go tren­du co naj­mniej do 2015 r. – po­da­ją ana­li­ty­cy Eu­ro­mo­ni­to­ra.

Kon­ku­ren­cja już jest spo­ra. Z da­nych ser­wi­su Skle­py24.pl wy­ni­ka, że w 2011 r. te­go ty­pu asor­ty­ment sprze­da­wa­ło już 283 wi­try­ny, a ich licz­ba sta­le ro­śnie. Po­ten­cjał ryn­ku naj­pierw od­kry­ły sie­ci de­li­ka­te­so­we, jak Bo­mi, Al­ma czy Piotr i Pa­weł, rów­no­cze­śnie po­wsta­wa­ło wie­le skle­pów, któ­re funk­cjo­nu­ją tyl­ko w In­ter­ne­cie i nie ma­ją żadnych tra­dy­cyj­nych pla­có­wek.

Sko­ro ry­nek ma tak du­ży po­ten­cjał, to oka­zuje się atrak­cyj­ny tak­że dla naj­więk­szych firm han­dlo­wych w Pol­sce. – W cią­gu kil­ku ty­go­dni po­win­ni­śmy być go­to­wi od stro­ny tech­nicz­nej. Jed­nak za­nim sklep w peł­ni wy­star­tu­je, zro­bi­my też test na mniej­szej gru­pie klien­tów. Ofi­cjal­ny start od­bę­dzie się w pierw­szej po­ło­wie te­go ro­ku – mó­wi Mi­chał Si­ko­ra, rzecz­nik Te­sco Pol­ska.

Wcze­śniej test skle­pu in­ter­ne­to­we­go roz­po­czę­ła też gru­pa Au­chan. Uru­cho­mio­ny w lip­cu 2011 r. na ra­zie do­stęp­ny jest dla klien­tów z czę­ści war­szaw­skich dziel­nic oraz Pia­secz­na. Fir­ma za­po­wie­dzia­ła, że do­pie­ro po ro­ku po­dej­mie de­cy­zje, czy usłu­ga bę­dzie do­stęp­na tak­że w in­nych mia­stach. Te­raz nie chce się na ten te­mat wy­po­wia­dać, jed­nak kon­ku­ren­ci o kon­dy­cji ryn­ku wy­po­wia­da­ją się opty­mi­stycz­nie. – Al­ma24 w 2011 r. za­no­to­wa­ła po­nad 50-proc. wzrost sprze­da­ży, co jest wy­ni­kiem wyż­szym, niż za­kła­da­li­śmy. Otwo­rzy­li­śmy dwa no­we skle­py, w Szcze­ci­nie i Rze­szo­wie, dzię­ki cze­mu ob­słu­gu­je­my już klien­tów prak­tycz­nie we wszyst­kich naj­więk­szych pol­skich mia­stach – mó­wi Ju­sty­na Za­jącz­kow­ska, rzecz­nik Al­ma Mar­ket.

Roz­wi­ja się sklep A.pl, któ­ry prze­jął war­szaw­ski Fresh24.pl. Jak po­da­je, w li­sto­pa­dzie 2011 r. w uję­ciu rocz­nym licz­ba zre­ali­zo­wa­nych do­staw wzro­sła 186 proc., a licz­ba klien­tów o 208 proc. Te­raz ob­słu­gu­je już klien­tów z 25 miast w róż­nych re­gio­nach Pol­ski.

Nie wia­do­mo też, ja­ka bę­dzie stra­te­gia Ama­zo­na, któ­ry w tym ro­ku ma wejść do Pol­ski. Po­za np. ksią­żkami czy płytami choć­by w Niem­czech sprzedaje też żywność jak ty­po­wy su­per­mar­ket. Ofer­ta po­wsta­ła we współ­pra­cy z lo­kal­ny­mi do­staw­ca­mi i kto wie, czy nie znaj­dzie chętnych tak­że w Pol­sce.

masz pytanie, wyślij e-mail do autora p.mazurkiewicz@rp.pl

Po­la­cy co­raz czę­ściej de­cy­du­ją się na ro­bie­nie za­ku­pów spo­żyw­czych w skle­pach in­ter­ne­to­wych. Nie cho­dzi wy­łącz­nie o po­szu­ki­wa­nie niż­szych cen, choć dla klien­tów nie­wiel­kich skle­pów jest to na pew­no ko­rzyst­na al­ter­na­ty­wa. Głów­nym po­wo­dem jest po pro­stu wy­go­da. Za­ku­py przed kom­pu­te­rem zaj­mu­ją znacz­nie mniej cza­su niż po­byt w skle­pie, nie mó­wiąc już o do­jaz­dach i sta­niu w ko­lej­kach. A po­zwa­la­ją też za­osz­czę­dzić, bo co­raz wię­cej firm re­zy­gnu­je z ob­cią­ża­nia klien­tów kosz­ta­mi do­sta­wy.

Pozostało 84% artykułu
Biznes
Ministerstwo obrony wyda ponad 100 mln euro na modernizację samolotów transportowych
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Biznes
CD Projekt odsłania karty. Wiemy, o czym będzie czwarty „Wiedźmin”
Biznes
Jest porozumienie płacowe w Poczcie Polskiej. Pracownicy dostaną podwyżki
Biznes
Podcast „Twój Biznes”: Rok nowego rządu – sukcesy i porażki w ocenie biznesu
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Biznes
Umowa na polsko-koreańską fabrykę amunicji rakietowej do końca lipca