W Polsce spada spożycie masła

W tym roku, po raz kolejny, może u nas spaść spożycie masła. Za to coraz więcej kupują go od nas sąsiedzi

Publikacja: 13.02.2012 03:52

Gdy ceny rosną, apEtyt maleje

Gdy ceny rosną, apEtyt maleje

Foto: Rzeczpospolita

– Masło nie jest produktem, którym można zdziałać cuda na polskim rynku – mówi „Rz" Andrzej Grabowski, współwłaściciel grupy Polmlek, czołowej firmy mleczarskiej w kraju.

– Ale oczywiście je produkujemy, nadążając za potrzebami, które w danym momencie pojawiają się na rynku – dodaje.

W ubiegłym roku prawdziwą żyłą złota okazał się dla producentów eksport. Za granicę mogło trafić nawet 32 tys. ton polskiego masła – wynika z analizy opublikowanej przez Agencję Rynku Rolnego (ARR). To o ponad 30 proc. więcej niż w 2010 r., a o niemal 80 proc. niż dwa lata wcześniej. Kupili je od nas głównie Niemcy, Holendrzy, Czesi i Rosjanie.

W jeszcze szybszym tempie rosła wartość sprzedaży zagranicznej masła. Tylko w pierwszych trzech kwartałach 2011 r. wyniosła 119 mln euro. W podobnym okresie 2010 r. była na poziomie 75 mln euro, a w całym 2009 r. wyniosła 40 mln euro.

– Ubiegłoroczny wzrost eksportu masła to efekt wysokich cen na światowych rynkach – mówi Jadwiga Seremak-Bulge z Instytutu Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej (IERiGŻ). Rekord padł w październiku 2011 r. Tona masła kosztowała wówczas 4 tys. euro. Obecnie ceny spadły do poziomu 3,2 – 3,5 tys. euro. – Pomimo obniżki są nadal wysokie. Jesienią 2009 r. tona masła kosztowała 2,5 tys. euro – wyjaśnia Jadwiga Seremak-Bulge. Według prognozy ARR, w 2012 r. mimo spadku cen i umocnienia złotego jego eksport może sięgnąć 34 tys. ton.

Zdecydowana większość masła z naszych mleczarni trafia jednak na rynek krajowy. A ten nie daje firmom powodów do zadowolenia. W 2011 r. spożycie masła mogło wynieść w Polsce 4,2 kg na osobę wobec 4,4 kg w 2010 r. Zdaniem Krystyny Świetlik z IERiGŻ w tym roku może spaść do poziomu 4,1 kg. – Stagnacja dochodów sprawia, że konsumenci stają się bardziej ostrożni w wydawaniu pieniędzy – uważa Świetlik. Masłu szkodzą nie tylko wysokie ceny (w ubiegłym roku zdrożało o ponad 8 proc.), ale też rosnąca oferta tańszych margaryn. IERiGŻ podaje, że pod koniec 2011 r. za masmix trzeba było zapłacić średnio ok. 14 zł za kg, o 9 zł mniej niż za kilogram masła.

Waldemar Broś, prezes Krajowego Związku Spółdzielni Mleczarskich, przyznaje, że w Polsce potrzebna jest kampania promocyjna masła, która pokazałaby, że w odpowiednich ilościach jest ono zdrowe dla organizmu. Tym bardziej teraz, gdy rośnie moda na produkty odtłuszczone. Producenci masła – którego kaloryczność jest wysoka – obawiają się także skutków unijnego nakazu, aby na każdym produkcie spożywczym widniała wartość odżywcza. Wejdzie on w życie pod koniec 2016 roku.

masz pytanie, wyślij e-mail do autorki b.drewnowska@rp.pl

– Masło nie jest produktem, którym można zdziałać cuda na polskim rynku – mówi „Rz" Andrzej Grabowski, współwłaściciel grupy Polmlek, czołowej firmy mleczarskiej w kraju.

– Ale oczywiście je produkujemy, nadążając za potrzebami, które w danym momencie pojawiają się na rynku – dodaje.

Pozostało 89% artykułu
Biznes
Cybernetyczna wojna nęka firmy i instytucje
Biznes
Kierunek zielone miasta. Inwestorzy szansą dla metropolii
Biznes
Futurystyczny projekt Arabii Saudyjskiej budzi kontrowersje. „Kazano zabijać”
Biznes
Sankcje działają. Miliarderzy wracają do Rosji, ale boją się nacjonalizacji
Materiał Promocyjny
Dlaczego warto mieć AI w telewizorze
Biznes
Orły Rzeczpospolitej 2024 wybrane