Dotychczasowe – jak stwierdził Rainer Einenkel, szef związków zawodowych w zakładzie Opla w Bochum - były jednostronne i żądały ustępstw strony związkowej, nie oferując nic konkretnego w zamian. Tymczasem władze General Motors oczekują szybkich zmian w Oplu, które doprowadzą do wzrostu efektywności europejskiej części firmy. Nie ma wątpliwości, że będzie się to wiązało z ograniczeniem produkcji i zwolnieniami. W czwartym kwartale ubiegłego roku GM stracił w Europie 562 mln dolarów, prawie tyle samo, co rok wcześniej.
- Branża cierpi na nadmiar mocy. Mamy sporo do zrobienia jeśli chodzi o Europę – twierdzi Dan Amman, dyrektor ds. finansowych GM, cytowany przez Automotive News Europa. Zdaniem prezesa koncernu Dana Akersona, konieczna jest redukcja kosztów, bo wskaźnik zysku przed opodatkowaniem jest gorszy niż w innych firmach, jak Ford, Volkswagen czy Hyundai. Zdaniem ekspertów, takie cięcia miałyby doprowadzić do zamknięcia dwóch zakładów: w niemieckim Bochum, gdzie produkowany jest model Zafira oraz w brytyjskim Ellsmere Port. gdzie powstaje Astra IV w wersji kombi. Wśród zagrożonych fabryk wymieniano także także hiszpańską Saragossę.
Jeszcze w końcu ubiegłego roku związkowcy z zakładów Opla zaapelowali o wprowadzenie do produkcji w Europie dodatkowych modeli, co pozwoliłoby wykorzystać zdolności produkcyjne. Chodziło m.in. o chevrolety, produkowane obecnie w Korei, w tym modele Captiva oraz Cruze. Ten ostatni najprawdopodobniej będzie produkowany w Gliwicach – ma wspólną platformę z Astrą VI. Zarazem jedynie Gliwice oferują na tyle niski poziom kosztów produkcji, który byłby konkurencyjny w stosunku do zakładów koreańskich. Na razie jednak nie ma decyzji, jakie auta i gdzie miałyby trafić.
Jak powiedział podczas genewskiego salonu samochodowego szef Opla Karl Friedrich Stracke, na decyzje w sprawie restrukturyzacji potrzeba jeszcze kilku miesięcy. Tymczasem w poniedziałek związkowcy z Opla porozumieli się z przedstawicielami związków zawodowych w koncernie PSA (Peugeot/Citroen), w sprawie ochrony miejsc pracy, zagrożonych ogłoszonym w ubiegłym miesiącu aliansem GM z PSA. Jednym z jego celów - prócz wspólnej produkcji obu koncernów – jest cięcie kosztów.