Azoty Tarnów miały w minionym roku 5,34 mld zł przychodów wobec 1,9 mld zł w 2010 r. Zysk netto wzrósł do 461,5 mln zł, z 391 mln zł rok wcześniej. – To najlepsze w historii wyniki finansowe – podreślają analitycy. Rewelacyjnie radziły sobie także Police – spółka zależna tarnowskiej grupy. Wypracowały 311,9 mln zł zysku netto i 2,8 mld zł przychodów. Dla porównania, w 2010 r. było to 27,4 mln zł zysku netto i 2,02 mld zł sprzedaży. Ale, jak podkreślają eksperci, na wyniki Polic i Azotów Tarnów wpłynęło zdarzenie o charakterze jednorazowym. Firmy wykazały blisko 75 mln zł tarczy podatkowej.

– W 2011 r. Azotom i Policom sprzyjały relatywnie wysokie ceny nawozów. Zmalały dopiero w drugiej połowie grudnia. Poza tym nie wprowadzono jeszcze zapowiadanych podwyżek cen gazu, które w przypadku Polic oznaczałyby dodatkowy wydatek 60 – 70 mln zł w skali roku – mówi „Rz" Tomasz Kasowicz, analityk Erste. Pozytywnym czynnikiem były także rekordowo wysokie ceny bieli tytanowej. Podskoczyły o około 40 proc. w stosunku do 2010 r.

Gorzej od prognoz wypadła grupa Ciech. W IV kwartale miała 8,8 mln zł straty netto i 1,02 mld zł przychodów. Tymczasem średnia prognoz analityków zakładała 11,7 mln zł czystego zarobku i 1,03 mld zł przychodów. W całym 2011 r. Ciech zanotował 1,5 mln zł zysku netto i 4,17 mld zł przychodów.

– To przede wszystkim efekt zaskakująco słabego wyniku segmentu sodowego. Spodziewałem się znacznie większego zysku ze względu na znaczące osłabienie kursu złotego. Spodziewaliśmy się natomiast negatywnych wyników segmentu organika – mówi „Rz" Dominik Niszcz, analityk Raiffeisen Banku.