Firma zamierza przyspieszyć modernizację brytyjskich sklepów, chce też zwiększyć zatrudnienie.
Według prezesa sieci supermarketów Philip'a Clarke'a firma za mało zainwestowało w sklepy, i dlatego osiągnięta sprzedaż była niezadowalająca.
W roku finansowym zakończonym w lutym 2012 r., firma osiągnęła zysk przed opodatkowaniem o 5,3 proc. (3,8 mld funtów) wyższy niż w tym samym okresie ubiegłego roku. Zysk z działalności w Wielkiej Brytanii spadł za to o 1 proc. rdr do 2,5 mld funtów.
Firma za swoje mniejsze przychody obwinia agresywną politykę rywali. W odbudowaniu sprzedaży na rynku lokalnym ma pomóc rezygnacja ze stanowiska kierującego działalnością Tesco w Wielkiej Brytanii Richarda Brashera. Clarke dodał jego funkcję do swych obowiązków.
Według analityków menedżerowie sieci sklepów zbytnio skupili się na rozwoju firmy na rynkach azjatyckich i w rezultacie biznes na rynku lokalnym zamarł.