Minister ożywienia przemysłowego, Arnaud Montebourg - największy wśród socjalistów przeciwnik globalizacji, wróg Traktatu Lizbońskiego i zwolennik protekcjonizmu - zaatakował korporacyjną strategię PSA Peugeot Citroen przed przyjęciem na rozmowę prezesa PSA, Philippe Varina.
- Mamy prawdziwy problem ze strategią Peugeota, sojuszem z General Motors, zachowaniem się jego udziałowca - oświadczył w środę w rozgłośni France Inter. Wyrazi też chęć spotkania się z członkami rodziny Peugeot, która kontroluje firmę i jest jej głównym udziałowcem (25 proc.) - Chcę wiedzieć, co zamierza zrobić z firmą będącą symbolem narodowym. Dodał, że nie ma nadzwyczajnego zaufania do kierownictwa Peugeota.
Największa francuska firma samochodowa i druga w Europie za Volkswagenem, PSA borykająca się ze spadkiem sprzedaży w Europie, zapowiedziała zamknięcie po 2016 r. fabryki w Aulnay-sous-Bois pod Paryżem, zatrudniającej 3100 ludzi., likwidację 1400 etatów w Rennes i ok.3600 w całej firmie.
Zapowiedź ta wywołała wściekłość związków zawodowych. - Musimy stworzyć jednolity front pracowników przeciw dyrekcji - stwierdził Jean-Pierre Mercier z lewicowego CGT. Rezydent Francois Hollande uznał ten polan za nie do przyjęcia i zapowiedział przedstawienie 25 lipca przez jego rząd programu wsparcia przemysłu samochodowego.
Spotkanie we środę Montebourg - Varin trwało 2 godziny, panowie musieli wyjaśnić w sobie wiele rzeczy. Prezesowi nie podobał się zarzut o ukrywaniu czegokolwiek, trzeba więc było oczyścić teren dla dalszego dialogu. Minister uznał, że trzeba wyjść z tej konfrontacji - jałowej i niestosownej - sam nie ma nic przeciwko prezesowi.