Europejski potentat śmigłowcowy, który uczestniczy również w wartym 3 mld zł  przetargu dla polskich sił zbrojnych ( u nas oferuje klasyczne helikoptery),  chce podbić amerykański rynek. X3 to wiropłat, którego osiągi znacznie przekraczają prędkości śmigłowców oferowanych na rynku.

W czerwcu odbyły się już pokazy i próby w locie unikalnej maszyny  z udziałem potencjalnych klientów korporacyjnych, w lipcu trwały testy w amerykańskich bazach wojskowych. Ukoronowaniem road show po Stanach Zjednoczonych był pokaz w Pentagonie (X3 wylądował tam 27 lipca).

Lutz Bertling, prezes Eurocoptera twierdzi, że firmie  uda się wprowadzenie tego śmigłowca na rynek w ciągu najbliższej dekady.

X3  ma możliwość wykonania zawisu oraz pionowego startu i lądowania, jego atutem jest też wyjątkowa manewrowość przy dużych prędkościach i mniejsze zużycie paliwa.

Eurocopter przewiduje że jego konstrukcja  może znaleźć zastosowanie cywilne i wojskowe - włącznie z dalekimi misjami poszukiwawczo-ratunkowymi, patrolowaniem granic i przewozem pracowników na platformy wiertnicze. Maszyna ta powinna się także sprawdzić w operacjach sił specjalnych, transporcie żołnierzy desantu, czy ewakuacji medycznej.  Francusko-niemiecko-hiszpańska grupa Eurocopter powstała w 1992 r. i jest częścią EADS – światowego lidera w sektorze usług lotniczych i zbrojeniowych. Zatrudnia ok. 20 000 pracowników. W 2011 r. umocniła się na pierwszej pozycji wśród producentów śmigłowców dzięki obrotom w wysokości 5,4 mld euro, zamówieniom na 457 nowych helikopterów i 43-procentowym udziale w rynku maszyn dla odbiorców cywilnych i organizacji publicznych. Łącznie śmigłowce Eurocoptera, które latają w 149 krajach, stanowią 33 procent światowej floty śmigłowców cywilnych i  militarnych.