Te dwa kraje dominują na światowym rynku handlu bronią. Rosjanie, którzy w 2011 r. sprzedali uzbrojenia za 13,2 mld dol., podali, że w tym roku zbliżą się do 14 mld dol. Amerykańska zbrojeniówka miniony rok zakończyła eksportem na poziomie 31,6 mld dol. (według danych agendy DSCA Departamentu Obrony USA). To jednak mniej, niż stanowił plan zakładający eksport na poziomie 46 mld dol.
Dlatego w tym roku USA chce to sobie powetować. Jak podał DSCA, portfel zamówień opiewa już na 34,8 mld dol. Główne kierunki amerykańskiego eksportu to Bliski Wschód (Arabia Saudyjska, Oman, ZEA) oraz Korea Płd. i Australia. Rosja sprzedaje przede wszystkim do Indii (25 proc.), Algierii (15 proc.) i Wietnamu (10 proc.).
Według Rosyjskiego Centrum Światowego Handlu Bronią popyt na broń stale rośnie. Według prognozy na lata 2010–2013 USA mają podpisane kontrakty eksportowe warte 110,9 mld dol.; Rosja – 34,1 mld dol., a Francja 15,9 mld dol.
Stan faktyczny może być jeszcze inny. Jak podał Wiktor Komardin, prezes Rosoboroneksportu, portfel zamówień eksportera opiewa na 36 mld dol. To o miliard dolarów więcej niż rok temu. Rosyjska zbrojeniówka podpisała kontrakty na dostawy broni, technologii wojskowych i części zamiennych do 70 krajów świata. Rosyjską bronią zainteresowane są m.in. kraje NATO, Turcja. Największym powodzeniem cieszą się kałasznikowy, samoloty szkoleniowo-bojowe Jak-130, myśliwce Su-35 (kontrakty na 800 mln dol.); śmigłowce Ka-52 Alligator, rakietowe systemy S-300 favorit (za w sumie 1 mld dol.).
W USA najbardziej zyskali najwięksi producenci – koncerny Lockheed Martin Corp, Boeing Co, Raytheon Co. Np. ten ostatni sprzedał Arabii Saudyjskiej rakiety Patriot najnowszej generacji za 1,7 mld dol.