Węgiel ma ok. połowy udziału w produkcji energii elektrycznej w Polsce. A popyt na nią spada. We wrześniu był o 3,3 proc. mniejszy niż przed rokiem. Przez trzy kwartały 2012 r. elektrownie na węgiel kamienny zmniejszyły wytwarzanie o 7,6 proc. w porównaniu z 2011 r. Producentom energii zależy więc na tańszym węglu.
Tauron nie wyklucza, że nie będzie wnioskował o zmianę taryf na 2013 r. Janusz Bil, p.o. prezesa poznańskiej Enei, mówi, że nie spodziewa się wzrostu cen dla odbiorców końcowych i to uwzględni we wniosku do Urzędu Regulacji Energetyki. Przedstawiciele PGE nie chcieli wypowiadać się co do swoich oczekiwań na 2013 r.
– Położenie górnictwa jest trudne, bo negocjuje z elektrowniami, których wyniki są pod presją spadających cen energii, i dopiero obniżka cen węgla o co najmniej 10 proc. oznaczałaby koniec strat na wytwarzaniu – mówi „Rz" Paweł Puchalski, analityk BZ WBK.
– W Bogdance na 2013 r. spodziewam się spadku cen o 5–10 proc. W Kompanii Węglowej o ok. 10 proc., a najwięcej w Katowickim Holdingu Węglowym, o ponad 10 proc. Tam jest najlepszy i najdroższy węgiel energetyczny – mówi „Rz" Krzysztof Zarychta, analityk DM BDM. Przedstawiciele Enei pytani o oczekiwania na 2013 r. mówią: naszym celem jest, by ceny węgla spadły. Tauron oczekuje stawek niższych o ok. 10 zł za gigadżul.
Jastrzębska Spółka Węglowa zapowiedziała, że ceny węgla energetycznego w kontraktach na 2013 r. obniży o kilka proc., a na rynku spotowym o kilkanaście procent.