Drożeją portugalskie sardynki

Ceny portugalskich sardynek osiągnęły w tym roku wszelkie rekordy, bo mocno zmniejszono limit połowów, aby zapewnić przetrwanie tego gatunku

Publikacja: 16.12.2012 16:58

- Sardynki osiągnęły w tym roku niewyobrażalne ceny. Zakłady przetwórcze nie mogą płacić takich samych cen co końcowy konsument, to stwarza nam problem konkurencyjności na światowym rynku, zagraża istnieniu wielu zakładów — stwierdzi sekretarz generalny organizacji producentów konserw, Narciso Castro e Melo w wywiadzie dla dziennika „Jornal de Noticias".

Zakłady konserw wysyłają na eksport 60 proc. swej produkcji i osiągają obroty 240 mln euro. Od września muszą kupować te ryby w Hiszpanii, Maroko i Francji, bo brakuje ich z krajowych połowów.

W ciągu 11 miesięcy cena kilograma sardynek wzrosła średnio o 73 proc. — Kosz czyli średnio 22,5 kg kosztował latem na straganach ponad 300 euro, bo limit połowów zmniejszano w ostatnich latach, z 68 tys. ton w 2008 r. do 55 tys. t w 2011 r, czyli o ok. 24 proc., aby zapewnić przetrwanie gatunku.

Działania te znalazły uznanie niezależnej organizacji non-profit Marine Stewardschip Council (MSC), ustalającej międzynarodowe normy polityki połowowej, świadczące, że dany podmiot dobrze zarządza zasobami mórz i oceanów, zgodnie z normami naukowymi ustalonymi przez ekspertów niezależnych od MSC i rybaków. MSC przyznała w 2010 r. portugalskiej sardynce ważny certyfikat trwałości gatunku, potwierdzenie polityki szanującej środowisko.

W styczniu 2012 r. organizacja ta zawiesiła jednak do odwołania tę jedyną dla Półwyspu Iberyjskiego normę z braku dostatecznych zasobów ryb i reguł ich połowu. Od początku roku limity zmniejszono drastycznie do 36 tys. ton, co zmusiło portugalskich rybaków do pozostawania w portach przez 45 dni, ale bez dodatkowych kar.

- Nasze dochody udało się zrekompensować wzrostem średniej ceny sardynek i połowami innych gatunków — wyjaśnił dziennikowi szef krajowego zrzeszenia organizacji połowowych, Humberto Jorge. — Naszym jedynym powodem do niepokoju jest niezdolność zaopatrzenia w surowiec krajowych przetwórców.

- Sardynki osiągnęły w tym roku niewyobrażalne ceny. Zakłady przetwórcze nie mogą płacić takich samych cen co końcowy konsument, to stwarza nam problem konkurencyjności na światowym rynku, zagraża istnieniu wielu zakładów — stwierdzi sekretarz generalny organizacji producentów konserw, Narciso Castro e Melo w wywiadzie dla dziennika „Jornal de Noticias".

Zakłady konserw wysyłają na eksport 60 proc. swej produkcji i osiągają obroty 240 mln euro. Od września muszą kupować te ryby w Hiszpanii, Maroko i Francji, bo brakuje ich z krajowych połowów.

Biznes
Zatopiony superjacht „brytyjskiego Billa Gates'a" podniesiony z dna
Biznes
Kto inwestuje w Rosji? Nikt. Prezes Sbierbanku alarmuje
Biznes
Chińskie firmy medyczne wykluczone z dużych unijnych przetargów
Biznes
Trump ostrożny ws. Iranu. Europejska produkcja zbrojeniowa, Rosja na krawędzi kryzysu
Materiał Promocyjny
Firmy, które zmieniły polską branżę budowlaną. 35 lat VELUX Polska
Biznes
Europa musi produkować pięć razy więcej broni, by stawić czoło Rosji