Liczba upadło w 2012 r.

877 firm upadło w 2012 r. Najbardziej, bo o połowę, skoczyła liczba bankructw w budownictwie. Sądy ogłosiły tu upadłość 218 firm.

Publikacja: 02.01.2013 01:14

Liczba upadło w 2012 r.

Foto: Fotorzepa, Radek Pasterski RP Radek Pasterski

Z danych z sądów gospodarczych na koniec grudnia (ostatecznie mogą wzrosnąć jeszcze o kilkanaście firm) wynika, że w ub.r. upadłości ogłosiło o ponad jedną piątą więcej firm niż w 2011 r. Ostatni raz ponad 800 bankructw ogłoszono w 2004 r. (1116 firm). Tak wynika z najnowszego raportu Coface Poland, do którego dotarła „Rz".

Najwięcej firm upadło w budownictwie i handlu. Paweł Tobis, wiceprezes Coface Poland, wskazuje, że za ponad 20-proc. dynamikę wzrostu bankructw odpowiadają właśnie te sektory. – Główną przyczyną są nasilające się zatory płatnicze – mówi Tobis.

Firm budowlanych dotyczyło ok. 1/4 ogłoszonych upadłości. Problem płynnościowy w sektorze nie maleje. W związku z pogarszającym się klimatem wokół branży firmy mają coraz trudniejszy dostęp do finansowania. Problemy firm handlowych (208 bankructw, głównie w handlu hurtowym – 124) wynikają z nasilającej się konsolidacji, wzrastającej konkurencji i pogarszających się nastrojów konsumenckich.

W 2012 r. nastąpiła stabilizacja poziomu upadłości w firmach zajmujących się przetwórstwem przemysłowym (227 bankructw, wzrost o blisko 4 proc. w skali roku).

Analitycy zwracają uwagę, że chociaż upadłości układowe są wciąż niewielką częścią postępowań sądowych (166 przypadków), to jednak w 2012 r. było ich aż o 61 proc. więcej niż w 2011 r. (kiedy na taką formę restrukturyzacji zdecydowały się 103 firmy).

– Dane te potwierdzają obraz sytuacji w gospodarce: najgorzej jest w budownictwie i działach przemysłu z nim powiązanych. Przyczyny znane – zatory płatnicze, kończenie inwestycji infrastrukturalnych, zastój na rynku mieszkaniowym – mówi Łukasz Tarnawa, główny ekonomista BOŚ. – Następnie w sektorze handlu (konsolidacja i osłabienie popytu konsumpcyjnego) – dodaje. I komentuje: – Względna stabilizacja w przemyśle, który przeszedł „ścieżkę zdrowia" w 2009 r., stwarza nadzieję, że jeśli koniunktura globalna będzie się poprawiać, to w 2013 r. on pierwszy odczuje poprawę. Wtedy skala zwolnień w sektorze powinna być już ograniczona, co w połączeniu z niską inflacją powinno wspierać konsumpcję i poprawić warunki w handlu detalicznym.

Firmy powyżej 50 mln obrotów stanowiły 12 proc. bankrutów (rok wcześniej 6 proc.). Wśród największych były budowlane: Hydrobudowa, PBG, Poldim czy DSS, i handlowe, np. Bomi, Dystrybucja Integrator czy Rabat Service.

6 proc. bankrutów to firmy, które powstały przed 1989 r. Wśród najstarszych były m.in. Huta Kościuszko, Drukarnia Narodowa, Hartwig Warszawa.

W tym roku analitycy spodziewają się dalszego wzrostu liczby upadłości.

Z danych z sądów gospodarczych na koniec grudnia (ostatecznie mogą wzrosnąć jeszcze o kilkanaście firm) wynika, że w ub.r. upadłości ogłosiło o ponad jedną piątą więcej firm niż w 2011 r. Ostatni raz ponad 800 bankructw ogłoszono w 2004 r. (1116 firm). Tak wynika z najnowszego raportu Coface Poland, do którego dotarła „Rz".

Najwięcej firm upadło w budownictwie i handlu. Paweł Tobis, wiceprezes Coface Poland, wskazuje, że za ponad 20-proc. dynamikę wzrostu bankructw odpowiadają właśnie te sektory. – Główną przyczyną są nasilające się zatory płatnicze – mówi Tobis.

Biznes
W branży drzewnej ubywa drewna, przybywa długów. Oto główny powód
Biznes
InPost Rafała Brzoski nastawił celownik. Będą kolejne akwizycje?
Biznes
Polska firma chce dostarczać e-doręczenia w całej Europie. Zawarła ważny sojusz
Materiał Promocyjny
Karta kredytowa to wygodny sposób na sfinansowanie niespodziewanych wydatków