Nie będzie automatycznego przedłużenia działalności specjalnych stref ekonomicznych. To odpowiedź Ministerstwa Finansów na plany resortu gospodarki, zakładającego wydłużenie funkcjonowania stref z roku 2020 do roku 2026.
Na wczorajszej konferencji „Budowa przewag konkurencyjnych. Rola specjalnych stref ekonomicznych" wiceminister finansów Maciej Grabowski przekonywał, że strefy w obecnym kształcie nie mają racji bytu. Zamiast zmniejszać różnice w rozwoju poszczególnych regionów Polski, jeszcze je powiększają. Zaś zwolnienia podatkowe mające kształtować innowacyjny charakter stref wykorzystywane są przez firmy produkujące np. balony czy bieliznę. – Pytanie, czy należy wspierać tego typu działalność – mówił na konferencji Grabowski.
Wicepremier i minister gospodarki Janusz Piechociński zaznaczył, że dyskusja nad przyszłością stref pozostaje wciąż otwarta. Ale choć jego resort już wcześniej przygotował rozporządzenia wydłużające działalność stref, coraz wyraźniej rysuje się opcja, że dotychczasowe zasady działalności zostaną mocno zmienione.
Np. jest bardzo prawdopodobne, że obszar działalności stref zostanie powiązany z lokalnymi rynkami pracy, aby inwestorzy byli przyciągani w rejony zagrożone najwyższym bezrobociem. Drugą prawdopodobną zmianą będzie preferowanie innowacyjności.
Ostateczny kształt stref po roku 2020 będzie efektem kompromisu między ministerstwami finansów i gospodarki, choć dotychczasowa praktyka zdaje się pokazywać, że większy wpływ na nowy model będzie miało to pierwsze.