- Indie prawie na pewno skorzystają najwięcej, szczególnie jeśli chodzi o rachunek bieżący bilansu płatniczego – przewiduje Robert Prior Wandesforde, specjalista od problemów gospodarczych państw Azji w Credit Suisse.
Duży popyt na kruszec, cenny podarunek przy okazji wesel i innych uroczystości , spowodował gwałtowny wzrost importu, co z kolei powiększyło deficyt na rachunku bieżącym do 6,7 proc. produktu krajowego brutto w ostatnim kwartale 2012 roku.
Udział złota w imporcie w minionym roku wyniósł w Indiach 11 proc. Z powodu wysokiej inflacji w tej trzeciej azjatyckiej gospodarce kruszec ten traktowany tez jest jako zabezpieczenie przed wzrostem cen konsumpcyjnych.
Tak gwałtowny jak w ostatnich dniach spadek cen złota może zmniejszyć popyt na ten kruszec, jeśli pojawią się na tym rynku nastroje niedźwiedzie, ostrzegają Siddharta Sanyal i Rahul Bajoria, ekonomiści londyńskiego banku Barclays. Zwracają oni uwagę, że popyt w ostatnich latach miał w większości charakter spekulacyjny, co oznacza, że w przypadku negatywnego trendu cenowego zmieni się nie tylko wartość indyjskiego importu, ale także wolumen, czyli ilość kupowanego złota.
Zresztą w tym roku, z powodu podniesienia ceł importowych na metale szlachetne, import złota do Indii przyhamował. W pierwszym kwartale spadł o prawie 24 proc. do 200 ton w stosunku do tego samego okresu rok wcześniej.