Reklama kontekstowa przyniosła więc już 27 proc. wydatków na reklamę wykorzystującą w sieci mechanizmy wyszukiwarek (SEM) i niecałe 10 proc. (9,44 proc.) wszystkich wydatków na reklamę w sieci. IAB Polska oszacował, że w 2012 r. wyniosły one 2,2 mld zł (patrz: wykres).
– Badani pozytywnie oceniają efektywność reklamy w sieciach kontekstowych. W 2012 r. ROI (zwrot z inwestycji – red.) wzrósł średnio o 8,1 proc. To dobry znak dla sieci kontekstowych i wyraźny sygnał, że mediaplanerzy doceniają skuteczność emitowanej w nich reklamy – podaje Adkontekst w swoim raporcie. Według niego prawie wszystkie uwzględnione w badaniu domy mediowe i agencje interaktywne deklarują już, że przeznaczają budżet na kampanie w sieciach kontekstowych.
W siłę rosły zwłaszcza te formy reklamy, które uwzględniają zachowania internautów w sieci. – Oprócz dużego zainteresowania retargetingiem, sygnalizowanym już w poprzedniej edycji badania, do głosu dochodzi targetowanie behawioralne, które zostało wskazane przez 64 proc. ankietowanych jako jedna ze skuteczniejszych metod kierowania przekazu – wynika z raportu Adkontekst.
Retargeting jako najskuteczniejszą formę dopasowywania reklamy wskazuje prawie 57 proc. badanych. Jedna czwarta wspomniała natomiast o targetowaniu kampanii z myślą o urządzeniach mobilnych.
Retargeting to reklamy wyświetlane w sieci na podstawie informacji o tym, jakie strony niedawno odwiedził dany internauta. Jeśli np. odwiedzał wielokrotnie dany sklep internetowy, ale nic w nim nie kupił, wykorzystujący tę formę reklamy sklep zapewne zacznie mu się wyświetlać w boksach reklamowych z nową, aktualną ofertą lub promocją. Targetowanie behawioralne to z kolei wyświetlanie internaucie reklam, które według mechanizmu wyszukiwarki najlepiej odpowiadają jego zainteresowaniom („decyzja" mechanizmu zapada po przeanalizowaniu ostatnio odwiedzanych stron WWW).