Przed kilkoma dniami pod Wrocławskim Parkiem Technologicznym uwagę przechodniów przyciągnął mężczyzna, który przygrywał na gitarze hostessom rozdającym pączki w pudełkach z logo Luxoftu, rosyjskiej firmy specjalizującej się w usługach IT. Po otwarciu pudelka amator słodkości widział algorytm, którym zapisano kilka propozycji. Dla informatyków ofertę „wspaniałej pracy", dla tych, którzy znają dobrych informatyków – cztery tysiące złotych premii za ich polecenie, a dla pozostałych zachętę do zjedzenia ciastka.
Agata Furman, dyrektor marketingu w Luxoft, nie kryje, że do słodkiej rekrutacji we Wrocławiu zachęcił spółkę sukces podobnej akcji, którą w kwietniu przeprowadziła w Krakowie. Tam pączkowe oferty wysłała do biurowców i centrów usług IT. Pomysłowa akcja wzbudziła duże zainteresowanie mediów i samych kandydatów do pracy. Wprawdzie nie udało się zapełnić wszystkich 100 wakatów w krakowskim oddziale Luxoftu, ale udało się zatrudnić 40 informatyków.
Zdaniem Agaty Furman, jak na branżę IT w Krakowie to bardzo dobry wynik. Firma liczy, że uda się go powtórzyć we Wrocławiu, gdzie w jej nowym oddziale pracuje na razie ok. 50 specjalistów IT, a do końca roku ich liczba ma sięgnąć 150.
W najbliższych latach kreatywnych pomysłów w rekrutacji w branży teleinformatyki (ICT) nie powinno zabraknąć. Nie wspominając o konkurencyjnych warunkach pracy i płacy. Będzie to konieczne, skoro – jak przewiduje Komisja Europejska, w 2015 r. w krajach Unii może zabraknąć nawet 900 tys. specjalistów ICT. Wcześniejsze prognozy komisji mówiły o 700 tys. brakujących specjalistów.
W minionym roku co piąta firma w krajach Unii zatrudniała specjalistów IT. Obok branży ICT miejsc pracy dla informatyków przybywało też w budownictwie, transporcie, przemyśle i administracji.