Jak poinformował rzecznik prasowy portu, Michał Dargacz, w piątek w Gdańsku zarząd Portu Lotniczego podpisał umowę z hiszpańską firmą Emte Sistemas Sau na zaprojektowanie, dostawę, montaż i uruchomienie lotniczych rękawów pasażerskich wraz z automatycznymi systemami dokowania. Firma wyłoniona została w drodze przetargu spośród czterech oferentów.
Rękawy to pomosty prowadzące z terminala bezpośrednio do samolotów, dzięki którym pasażerowie nie będą już musieli przechodzić po płycie lotniska ani podjeżdżać autobusami do wejścia na pokład samolotu.
Podano, że trzy pierwsze rękawy zainstalowane zostaną w ciągu około 8 miesięcy od daty podpisania umowy, czyli w lutym przyszłego roku. Kolejne dwa rękawy instalowane będą w dobudowanej części nowego Terminala T2. Terminal ma być rozbudowany o ok. 30 procent. Prace mają się rozpocząć jesienią tego roku a zakończyć w lecie 2015 roku.
Podano, że rękawy, z których korzystać będzie m.in. większość pasażerów przylatujących, będą samojezdne, dostosowane do większości samolotów operujących z Gdańska. Nowością na polskim rynku ma być ich dostosowanie do takich samolotów jak Bombardier Dash Q400, czy do odrzutowców regionalnych rodziny CRJ.
Z rękawów będzie można korzystać w każdych warunkach pogodowych, nawet przy wietrze dochodzącym do 100 km/h.